Zielona wyspa zadziwi bielszczan. Dobra inwestycja na czas kryzysu?
Zieleń Miejska zagospodaruje rondo im. Niemena w Bielsku-Białej. Spółka komunalna była jedyną firmą, która wystartowała w przetargu. Za realizację prac oczekuje kwoty ponad 128 tys. zł i są to pieniądze niemal identyczne jak budżet zabezpieczony przez inwestora. Czy w dobie polityki zaciskania pasa samorząd powinien ponosić takie wydatki?
We wtorek doszło do otwarcia ofert w postępowaniu na zagospodarowanie ronda im. Czesława Niemena. Do siedziby MZD wpłynęła tylko jedna - złożyła ją bielska spółka komunalna Zieleń Miejska, która za realizację prac oczekuje kwoty 128 809,44 zł. Inwestor na sfinansowanie zadania zaplanował przeznaczyć kwotę niewiele większą - 129 383,08 zł. Wczoraj w oddzielnym komunikacie poinformowano, że złożona propozycja została wybrana jako najlepsza.
Zgodnie z planem, w ciągu 30 dni wyspa pośrodku skrzyżowania ul. Stawowej, Szarotki i Cieszyńskiej obsadzona zostanie kilkoma rodzajami roślin: różami okrywowymi, jałowcami płożącymi, rozplenicami japońskimi, a także mieszkanką bylin ozdobnych: ostnicą cieniutką, szałwią omszoną, czosnkiem ozdobnym oraz przetacznikiem fioletowym. W środku pozostanie klon czerwony.
Na rondzie zasadzonych zostanie łącznie ponad 2 tys. roślin. Wyspa udekorowane będzie również ozdobnymi kamieniami - gryzem bazaltowym i otoczakiem białym „Thassos” oraz korą sosnową. Po obrysie ronda położony zostanie kamień hydrotechniczny.
bak
Oceń artykuł:
66 56Komentarze 38
Kryzys? Jaki kryzys. Jak żyje prawie 40lat, jeszcze nigdy nie słyszałem ani jednego pozytywnego słowa. Cały czas tylko złe rządy, złe samorządy, wszystko złe, beznadziejne, bieda...
To skoro jest cały czas tak źle to skąd biorą sie pełne wózki w sklepach, pełne knajpy z za drogim piwem, coraz droższe samochody na drogach i wiele innych...
Niech zrobią ładne rondo, będzie kolejny miły dla oka skrawek terenu.
a na załatanie dziur na drodze nie ma pieniedzy
Za to by już wyremontował odcinek drogi!
Czy nie chodzi o to, żeby kwota inwestycji była jak najwyższa, po to by wziąć od tego prowizję?
Nie wiem czy wy też tak macie ale mi, za każdym razem jak coś takiego czytam, przypomina mi się słynna scena z Misia.
W co tutaj miasto inwestuje? W nowe miejsca pracy? Strefę ekonomiczną?
To są zwykłe koszty, na dodatek koszty stałe - polecam lekturę efektu cappucino.
Najwyższy już czas kilku radnym przypomnieć, że miasto to nie są ich ogródki, ale coś więcej.
Klauzula informacyjna ›