Najbliżsi współpracownicy Mateusza Morawieckiego mogą pożegnać się ze stanowiskami w rządzie. Jedna z takich osób w otoczeniu premiera jest bielszczanin Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej. W kierownictwie PiS rośnie frustracja w związku z negocjacjami w sprawie pieniędzy europejskich z Krajowego Planu Odbudowy.

O możliwych zmianach w rządzie informują dziś największe ogólnopolskie media. Ich zdaniem, ze stanowiskami w rządzie pożegnać się mają dwie osoby: minister rozwoju Waldemar Buda oraz szef resortu funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda. Obaj są bliskimi współpracownikami premiera Mateusza Morawieckiego, którego notowania wśród ścisłego kierownictwa PiS spadają. Mają o tym świadczyć ostatnie wypowiedzi prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.

40-letni Grzegorz Puda jest z wykształcenia zootechnikiem, od października ub. roku stoi na czele Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Bielszczanin w latach 2020-21 był ministrem rolnictwa, a wcześniej wiceministrem w resortach: inwestycji i rozwoju oraz funduszy i polityki regionalnej. Wszystkie te stanowiska zajmował, gdy na czele rządu stał Mateusz Morawiecki. W latach 2006-15 Puda zasiadał w Radzie Miejskiej Bielska-Białej.

bak