Jutro dojdzie do kolejnego protestu na stacji benzynowej koncernu Orlen w Bielsku-Białej. Organizatorzy nie ujawniają dokładnej lokalizacji, ale w mediach społecznościowych nawołują do blokowania stacji. Po tym, jak usterkę samochodu uda się usunąć, będą tankować „za miedziaki”.

W niedzielę w wyniku „awarii” grupy pojazdów na kilkadziesiąt minut zablokowany został wjazd na stację Orlen przy al. gen. Andersa w Bielsku-Białej. Kolejny tego typu protest zapowiadany jest w środę. - Do awarii dojdzie na którejś stacji monopolistów w Bielsku-Białej. Poinformujemy o tym w wydarzeniu, dlatego śledźcie je! Nigdy nikt nie może być pewien gdzie i kiedy dokładnie samochód się popsuje! Ale przeczucie mi mówi, że nastąpi to w środę o 17.00! Pomożecie mi pchać auto? - to wpis, jaki pojawił się dziś nad ranem w mediach społecznościowych.

Na tym najprawdopodobniej nie koniec protestu. Po „naprawieniu” samochodów planowane jest ich tankowanie. - Jak już auto się naprawi, to będę chciał zatankować za dokładną kwotę. Już zbieram miedziaki, żeby kasjerki nie musiały wydawać reszty, wy też możecie pomóc w ten sposób - czytamy.

bak