Bielsko z okresu XX-lecia międzywojennego miało kilka perełek architektonicznych. Jedną z nich była pływalnia Panorama. Mało kto wie, że walory basenu Panorama jako jedni z pierwszych docenili amerykańscy pływacy. Jeden z nich pobił tutaj rekord świata! Obiekt był nie tylko miejscem wypoczynku, sportu i rekreacji, ale również wdzięcznym planem dla filmowców. Był też wielkim projektem społeczno-gospodarczym nakierowanym na walkę z kryzysem i bezrobociem.

Już samo powstanie kąpieliska budziło podziw, gdyż wybudowała go firma „Karol Korn” w zaledwie jedenaście miesięcy. Tymczasem w innych miastach podobne obiekty wznoszono trzy lata. Inwestycję rozpoczęto we wrześniu 1935, a zakończono w lipcu 1936. Jednak roboty wykończeniowe sprawiły, że otwarcie zaplanowane na 18 lipca zostało przeniesione o miesiąc.

Wyłącznie firmy z Bielska

Tajemnicą poliszynela, był dobór firm wykonujących to zlecenie. Oprócz ceny zasadniczym kryterium było to, czy wykonawca jest z... Bielska. Z tego powodu inwestycję powierzono bielskiej firmie budowlanej Korna, bruki i blacharkę wykonywały firmy Königa i Baumgartena, a ślusarkę firmy Bandla i Pilarza. Oczywiście, całkowicie przypadkiem wszystkie miały swoje siedziby w Bielsku.

Przy wznoszeniu obiektu zatrudniono w sumie ponad 1,3 tys. robotników z terenu miasta i okolicy. Zamykając sprawy budowlane trzeba wspomnieć, że kąpielisko powstało za 245.684 zł, z czego z Urzędu Wojewódzkiego otrzymano aż 173 tys. zł. Autorem projektu był architekt Paweł Juraszko.

Basen w ogrodzie czy w browarze?

Osobną kwestią była lokalizacja. Przy wyborze miejsca budowy kierowano się tym, iż kąpielisko miało być łatwo dostępne dla mieszkańców i dlatego powstało praktycznie w bliskim centrum miasta. Stary basen w Cygańskim Lesie nie tylko nie spełniał tych wymogów, ale bardzo trudno było w nim utrzymać czystą wodę.

Zanim jednak wybrano teren browaru przymierzano się do innego terenu w ścisłym centrum. Miejscem tym były ogrody księcia Sułkowskiego. Kiedy jednak po wstępnych pertraktacjach okazało się, że książę za wspomniany teren życzy sobie pięć raz więcej niż browar, a w najbliższym sąsiedztwie byłaby kolej żelazna i „cuchnąca latem” rzeka Biała, zdecydowano się na lokalizację przy ul. Konopnickiej.

Uroczyste otwarcie nowo wybudowanego basenu kąpielowego nastąpilo15 sierpnia 1936 roku. Zaszczycił je sam wojewoda dr Michał Grażyński. Otwarcie pływalni połączone zostało z zawodami piłki wodnej i pływackimi. W meczu piłki wodnej o mistrzostwo Polski Hakoah (Bielsko) zwyciężył Legię (Warszawa) 4:0.

Nowy rekord świata

Wraz z otwarciem basenu charakterystyczna sylwetka wieży do skoków stała się nie tylko wizytówką bielskiego kąpieliska, ale znakiem rozpoznawczym miasta nad rzeką Białą. Podziwiać z niej można było panoramę Beskidów. Basen upiększały niezliczone ilości kwiatów na skwerach i w donicach, a także krzewy, topole i wierzby.

Obiekt był jedną z najnowocześniejszych otwartych pływalni w Europie, gdzie w latach przedwojennych Polacy rywalizowali z pływakami z całego świata. Nie wszyscy wiedzą, że już kilka dni po otwarciu jego walory sprawdzili pływacy amerykańscy, którzy wracając z igrzysk zostali zaproszeni do Bielska. 20 sierpnia Peter Fick ustanowił na tym obiekcie nowy rekord świata na dystansie 50 m.

Po II wojnie światowej organizowano tam różnego rodzaju zawody pływackie, ale również widzowie mogli podziwiać ciężarowców i bokserów. Dzisiaj jest on ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców Bielska-Białej.

Wdzięczny plener filmowy

Teren pływalni był też planem filmowym. To tutaj powstały zdjęcia do nowel pt. „Trzy starty” w reż. Ewy Petelskiej, gdzie występowali m.in. Bogumił Kobiela i Leon Niemczyk. Do historii polskiego kina bielski basen przeszedł za sprawą Zbigniewa Cybulskiego w filmie pt. „Jutro Meksyk” w reżyserii Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Ekipa filmowa „Rytm” kręciła tu zdjęcia na przełomie sierpnia i września 1965 roku. Wzięli w nich udział m.in. Teresa Szmigielówna, Joanna Szczerbic, Leon Niemczyk, Tadeusz Szmidt i Zdzisław Maklakiewicz.

W lipcu 1965 na Panoramie pracował zespół filmowy „Studio”, którego kierownikiem artystycznym był Aleksander Ford. Film „Zawsze w niedzielę” powstawał według scenariusza Ryszarda Bera, a wystąpili w nim m.in. Wojciech Siemon, Maciej Damięcki, Saturnin Żurawski, Marian Dmochowski i Mieczysław Stoor. W epizodach zagrali aktorzy teatru Polskiego z Bielska-Białej. Tym razem głównymi plenerami, które pojawiły się na srebrnym ekranie był plac Chrobrego, stadion piłkarski i ulice miasta.

Jacek Kachel

Na zdjęciu tytułowym: pływackie mistrzostwa Polski w Bielsku, 1937