Nie ma chętnego na trzykondygnacyjny dom przy ul. Wita Stwosza w Bielsku-Białej. Nieruchomość za 800 tys. zł próbuje sprzedać bielska gmina, ale w zeszłotygodniowej licytacji nie wystartował żaden zainteresowany. Przetarg zostanie powtórzony.

Gmina nabyła tę nieruchomość w 1992 roku od Skarbu Państwa w drodze komunalizacji (bezpłatne przekazanie w formie decyzji administracyjnej). Budynek figuruje w gminnej oraz wojewódzkiej ewidencji zabytków. Nieruchomość zbudowana na dwóch działkach o powierzchni ponad 1420 mkw. jest pustostanem i została zdefiniowana jako budynek mieszkalny jednorodzinny o powierzchni blisko 250 mkw.

Największym mankamentem nieruchomości jest lokalizacja - dom znajduje się w tzw. strefie sanitarnej 50 metrów od granicy czynnego cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej, a ze względu na bliskość zakładu produkcyjnego „nie spełnia norm hałasu w pomieszczaniach przeznaczonych do przebywania ludzi w budynkach mieszkalnych: w części budynku w dzień i w nocy, a w części w ciągu nocy”.

Gmina od lat bezskutecznie próbowała wynająć nieruchomość, a w ostatnim czasie podjęła się próby jej sprzedaży za kwotę 800 tys. zł. Jak ustalił portal, nie zgłosił się żaden chętny.

bak