Wiosenne porządki wykonuje w Parku Słowackiego grupa Ukraińców, którzy znaleźli w naszym mieście schronienie przed wojną. Pomysłodawcami sprzątania są uchodźcy. To ich podziękowanie za okazaną pomoc i serce. W ruch poszły rękawiczki, grabie i worki na śmieci. W sprzątaniu wzięły udział całe rodziny - uchodźcy, ale też Ukraińcy, którzy mieszkają w Bielsku-Białej od wielu lat.

- Chcieliśmy odwdzięczyć się jakoś za to, co dla nas robicie. To, co czyni dla nas Polska, to brak słów. Żaden kraj nie jest taki przyjazny - mówi inicjator prac w parku Witalij. - Jesteśmy tu grupą około 40 osób, myślę, że dojdą do nas jeszcze kolejni nasi rodacy - dodaje.

Inicjatorzy sprzątania najpierw trafili do biura senator Agnieszki Gorgoń-Komor. - Napisali do mnie obywatele Ukrainy, którzy przebywają w naszym mieście, z pomysłem takiego aktu podziękowania bielszczanom, ludziom otwierającym swoje mieszkania i serca osobom, które z powodu tej tragicznej wojny przybyły do naszego miasta. To ludzie często z jedną walizką, bez domu, bez dachu nad głową, którzy widzą, jak Polacy wiele dla nich robią - nie rządzący, ale normalni ludzie - precyzuje senator.

Wydział gospodarki miejskiej Urzędu Miejskiego przygotował Ukraińcom potrzebne do sprzątania narzędzia, ale też gorącą herbatę, kawę i coś słodkiego. W ruch poszły rękawiczki, grabie i worki na śmieci. W sprzątaniu wzięły udział całe rodziny - kobiety, dzieci, uchodźcy, ale też Ukraińcy, którzy mieszkają w Bielsku-Białej od wielu lat.

bb

Foto: Urząd Miejski w Bielsku-Białej