Wielkie serca bielskich strażników. Za własne pieniądze kupili uchodźcom pralkę
Wielkimi i otwartymi na krzywdę ludzką sercami wykazali się strażnicy miejscy w Bielsku-Białej. Po tym, gdy dowiedzieli się, że uchodźcy z Ukrainy potrzebują pralki, za własne pieniądze kupili nowy sprzęt i zamontowali w ośrodku przy ul. Lompy, gdzie przebywają osoby uciekające przed wojną na wschodzie.
Informację o tym, że naszym gościom z Ukrainy potrzebna jest pralka, strażnikom miejskim przekazała dyrektor Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej Małgorzata Malinowska podczas pogadanki na temat uchodźców zorganizowanej w siedzibie Straży Miejskiej. Przy okazji spotkania dyrektor zaapelowała do strażników, żeby byli czujni na ogłoszenia o oddaniu używanej pralki i przekazywali jej informacje na ten temat.
Na odpowiedź funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać. Kilka dni później ze zbiórki prywatnych pieniędzy strażnicy kupili nową pralkę i zamontowali sprzęt we wskazanym miejscu. Urządzenie już służy gościom z Ukrainy w placówce przy ul. Lompy.
bb
Foto: Straż Miejska
Artykuł wyświetlono 2887 razy.
Oceń artykuł:
59 14
Średnia ocena 4.2/5 dla "Wielkie serca bielskich strażników. Za własne pieniądze kupili uchodźcom pralkę" bazuje na 73 głosach.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 6
Sasza
Sława Inflacji !!!!!
Bielszczanie.
Wspaniała wiadomość trzeba będzie wystawić więcej mandatów będzie premia i kupić drugą. Zapraszamy do stref zamieszkania prosimy parkować
Piotr
Typowy przedstawiciel ludzi, którzy znaleźli prawo jazdy w paczce chipsów. Widać, że myślenie boli.
Bielszczanin
Uszanowanie!
Terry
Brawa dla strażników!
Klauzula informacyjna ›