Protest przed sklepem Leroy Merlin. Presja na właścicieli i kierownictwo w Polsce - foto
Dziś związkowcy z „Sierpnia 80” znów pikietowali w Bielsku-Białej, tym razem pod marketem budowlanym Leroy Merlin. Rozdając ulotki, informowali klientów sieci o tym, że odmówiła ona wycofania się z rosyjskiego rynku. Większość klientów werbalnie popierała argumenty protestujących. Część kupujących była przekonana, iż w związku z wojną w Ukrainie sieć opuściła już Rosję.
Zarówno Auchan (o proteście pisaliśmy TUTAJ), jak i Leroy Merlin należą do francuskiego "Stowarzyszenia Rodziny Mulliez", prowadzącego działalność na terenie większości krajów UE. W 2020 tylko Leroy Merlin zapłacił w Rosji podatki w wysokości 335 mln dol. Po wybuchu wojny w Ukrainie do prasy wyciekły informacje, że obroty firmy na tym rynku wzrosły i planuje ona poszerzyć ofertę swoich sklepów w Rosji, wypełniając lukę pozostawioną przez marki, które opuściły go w ramach protestu.
- Zarzuca się nam, że chcemy, aby polscy pracownicy stracili pracę. Tłumaczymy, że nie chodzi nam o naszych ludzi i sklepy w Polsce. Nam chodzi o to, aby sieć wycofała się z Rosji. Chcemy wywrzeć presję na właścicieli sklepów i kierownictwo w Polsce, aby wywierało nacisk na wyjście z Rosji. Auchan i Leroy Merlin odprowadzają setki milionów dolarów do budżetu Rosji - tłumaczy Tomasz Bury, przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w ZG Brzeszcze.
Pikieta miała charakter informacyjny i pokojowy. Patrol policji poinformował zgromadzonych o konieczności utrzymania spokoju i porządku. Związkowcy planują kolejne pikiety nie tylko pod marketami. Terminy będą ogłaszać na swoim fanpage'u w Facebooku.
PB
Oceń artykuł:
43 67
Brawo protestujący!