W Zespole Szkół im. Juliana Tuwima w Bielsku-Białej w ekspresowym tempie została uruchomiona nowa klasa 1 op. Nie jest to jednak zwykła procedura, bo po raz pierwszy w historii szkoły otwarto oddział przygotowawczy dla uchodźców z Ukrainy. Uczniowie tej klasy mają możliwość ubiegania się o pomoc materialną, bezpłatne zakwaterowanie i posiłki. Jej absolwenci będą mieć szansę na kontynuowanie nauki w klasie pierwszej Technikum nr 11 w wybranym zawodzie.

Zespół Szkół im. Juliana Tuwima w Bielsku-Białej, w skład którego wchodzi Technikum nr 11, jest potocznie nazywany ,,Hotelarzem” ze względu na zawody, do których przygotowuje uczniów. Szkoła słynie z udziału w międzynarodowych programach edukacyjnych i licznych projektach zawodowych, wspieranych przez Unię Europejską. Do oddziału przygotowawczego będzie uczęszczało 24 uczniów w wieku 14-18 lat.

W Ukrainie nie ma szkół zawodowych

- Celem tej klasy jest zapoznanie z naszą szkołą, przede wszystkim językiem polskim i kulturą naszego kraju. Oprócz przedmiotów ogólnokształcących, uczniowie z Ukrainy będą mieli zajęcia m.in. z dietetyki, gastronomii, turystyki i hotelarstwa. Wszystkie przedmioty będą prowadzone w języku polskim. Przy prowadzeniu zajęć, tłumaczeniu dokumentów i rozmowach z rodzicami pomaga nam absolwentka naszej szkoły, która obecnie pracuje w jednym z renomowanych hoteli i posługuje się zarówno językiem polskim, jak i ukraińskim - informuje wychowawczyni oddziału przygotowawczego Dorota Krzyżowska-Szuta.

- U nas w Ukrainie nie ma szkół zawodowych. Uczniowie, którzy chodzą do tej klasy ukończyli szkołę o profilu ogólnym. W większości udało im się tu przyjechać z matkami i rodzeństwem. Są zagubieni i przerażeni. Niektórzy potrzebują pomocy psychologicznej. Tylko połowa uczniów zna język angielski, więc i polskiego, i angielskiego będą się uczyli od podstaw. Pytali mnie o możliwość rozwijania swoich pasji m.in. gry na instrumentach, dlatego będę się w tej sprawie kontaktować z domami kultury w Bielsku-Białej - mówi Anastasiia Kocheshova, absolwentka Technikum nr 11, która obecnie została zatrudniona w charakterze pomocy nauczyciela.

Zajęcia będą odbywały się w godz. 8.00-15.10. Uczniowie tej klasy mają możliwość ubiegania się o pomoc materialną, bezpłatne zakwaterowanie i posiłki.

Bezpłatne podręczniki elektroniczne

- Od kilku lat przyjmowaliśmy do szkoły uczniów z Ukrainy. Była dla nich organizowana specjalna rekrutacja w sierpniu - poza rekrutacją elektroniczną. Mamy więc doświadczenie w kształceniu uczniów z Ukrainy, którzy przychodząc do nas, nie znali języka polskiego, a jako absolwenci posługują się również innymi językami obcymi i mają dyplom technika obsługi turystycznej lub hotelarstwa - tłumaczy dyrektor Zespołu Szkół im. Juliana Tuwima w Bielsku-Białej Klaudiusz Knyps. - Po 24 lutego przyjmowaliśmy uczniów z Ukrainy do funkcjonujących klas, ale kiedy dostaliśmy zgodę na utworzenie oddziału przygotowawczego, daliśmy im wybór, którą opcję wolą. Trójka uczniów zdecydowała, że woli przenieść się do klasy 1 op. Mamy też ucznia uchodźcę wojennego, który został tak ciepło przyjęty przez jedną z drugich klas, że dzięki pomocy rówieśników ma szansę ukończyć klasę w normalnym trybie - dodaje dyrektor.

Plan lekcji w oddziale przygotowawczym został tak opracowany, by uczniowie mieli zajęcia sportowe i ogólnokształcące oraz mogli poznawać polski język i kulturę, ale także integrować się ze szkołą w ramach nauki przedmiotów zawodowych. Klasa będzie pracować na dostępnych bezpłatnych podręcznikach elektronicznych przeznaczonych dla obcokrajowców, którzy rozpoczynają naukę w Polsce. Kiedy pierwsi uczniowie z Ukrainy rozpoczynali naukę w „Hotelarzu”, szkoła musiała od zera opracować pomoce dydaktyczne.

Pierwszego dnia nauki klasa 1 op została bardzo ciepło przyjęta przez społeczność szkolną Zespołu Szkół im. Juliana Tuwima. Jej absolwenci będą mieć szansę na kontynuowanie nauki w klasie pierwszej Technikum nr 11 w wybranym zawodzie. Miejmy nadzieję, że wsparcie i pomoc udzielone im przez mieszkańców naszego miasta pozwolą chociaż na chwilę oderwać się od tragicznej sytuacji, w jakiej znalazł się ich kraj.

Agnieszka Pollak-Olszowska

Foto: Martyna Salenga