Niebezpieczne sople. „Jak taki spadnie i kogoś zabije, to będzie afera na całą Polskę”
W związku z mroźną zimą w ostatnich dniach na ulicach Bielska-Białej zauważyć można zwisające z budynków sople lodu. Sprawę zasygnalizowała nam Czytelniczka. - Teraz wszyscy mają to gdzieś, a w komentarzach będą śmiechy, ale jak taki sopel na kogoś spadnie i kogoś zabije, to będzie afera na całą Polskę - napisała do portalu. Straż Miejska przypomina, że obowiązek usuwania sopli i nawisów śnieżnych należy do właścicieli i zarządców pod groźbą mandatu lub grzywny.
- Zimowy spacer po Bielsku-Białej... W roli głównej wielkie lodowe sople nad głowami. Tak wielkie sople zwisają z dachów, parapetów, anten i balkonów w naszym mieście. Nad chodnikami i nad zaparkowanymi samochodami. W nielicznych miejscach przy budynku jest biało-czerwona taśma. Czy to taki problem usunąć sople ze swojego balkonu czy okna? Albo chociaż zadzwonić po odpowiednie służby? Teraz wszyscy mają to gdzieś, a w komentarzach będą śmiechy, ale jak taki sopel na kogoś spadnie i kogoś zabije, to będzie afera na całą Polskę - pisze Czytelniczka, załączając do wiadomości zdjęcia wykonane na terenie miasta (zob. poniżej).
Niestety, takie sytuacje to częsty widok w okresie zimowym. Straż Miejska przypomina, że obowiązek usuwania lodowych sopli oraz nawisów śnieżnych należy m.in. do właścicieli budynków. Złamanie obowiązku traktowane jest jako wykroczenie. Kwestię dotyczącą usuwania sopli z budynków reguluje Rozporządzenie nr 12/09 Wojewody Śląsk/ego z 30 grudnia 2009, które zobowiązuje właścicieli, zarządców i administratorów obiektów budowlanych do usuwania z nich śniegu i lodu, sopli lodowych i nawisów mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi lub mienia.
Zastępca komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej Krystian Kowalczyk zapewnia, że w trakcie codziennych patroli strażnicy miejscy zwracają uwagę na powstające na dachach budynków w okresie zimowym nawisy śnieżne lub sople lodowe. W przypadku stwierdzenia zaniedbań ze strony właścicieli nieruchomości funkcjonariusze uprawnieni są do nakładania grzywien lub kierowania wniosków o ukaranie do sądu rejonowego.
- Wymienione wyżej czyny zabronione zagrożone są mandatem karnym w kwocie do 500 zł, a w przypadku skierowania wniosku o ukaranie do sądu rejonowego grzywna może wynosić nawet 5 tys. zł. W przypadku zauważenia nawisów śnieżnych lub sopli zwisających z dachów obiektów budowlanych i zagrażających bezpieczeństwu przechodniów o fakcie tym można powiadomić m.in. dyżurnego Straży Miejskiej pod numerem alarmowym 986 - precyzuje zastępca szefa bielskich strażników.
ak
Oceń artykuł:
17 12Galeria:
Komentarze 10
Nie ma sensu ryzykować życiem (mam namyśli nawet profesjonalstów, czy strażaków) żeby kilka osób nie musiało przechodzić na drugą stronę ulicy.
SM nie zdążyła się jeszcze przyzwyczaić
Mówi, że śmierć jak każda inna.
Przy okazji znakomita darmowa promocja Miasta, co ma niebagatelne znaczenie dla Ratusza.
Klauzula informacyjna ›