W piątkowe popołudnie lokalne media obiegła informacja, że już wkrótce do Bielska-Białej po raz kolejny przyjedzie ekipa filmowców. Tym razem, aby realizować duży film fabularny. W obsadzie nie zabraknie głośnych nazwisk, lecz dla wielu bielszczan ważniejsze może być to, że fabułę osadzono w realiach współczesnego Bielska-Białej. Jak dowiedział się portal, film ma być topową komedią romantyczną. Taką, którą można oglądać całą rodziną w czasie Świąt Bożego Narodzenia.

Bielsko-Biała było już w przeszłości tłem do wielu znakomitych produkcji filmowych. O tym, że miasto ma potencjał dowiadują się kolejne ekipy producenckie, a przez to coraz więcej obrazów kręconych jest nad Białą. O „Wojennych dziewczynach” słyszał pewnie każdy bielszczanin, bo newsy dotyczące realizacji tego serialu na ulicach Bielska-Białej biły rekordy wyświetleń na portalu bielsko.biala.pl. Tym razem jednak nie będzie historycznych ujęć w plenerach starych kamieniczek, gdzie nasze miasto odgrywa rolę Warszawy w czasie okupacji. Bielsko-Biała w końcu zagra siebie i to współcześnie.

Od 19 stycznia w mieście rozpocznie się realizacja dużego projektu filmowego. Opowieść osadzona jest w świątecznym klimacie urokliwej miejscowości u podnóży Beskidów. Bajkowe Bielsko-Biała najwyraźniej wpadło w oko filmowcom i dlatego właśnie tutaj kręcić będą cukierkową komedię romantyczną. Jak dowiedział się portal, ma to być topowa produkcja, którą później oglądać będziemy całymi rodzinami w telewizji podczas Świąt Bożego Narodzenia. Nieoficjalnie wiadomo, że scenariusz powstał na podstawie powieści znanej polskiej pisarki współczesnej. W obsadzie nie zabraknie głośnych nazwisk.

Sceny kręcone będą w okolicach bielskiego Rynku oraz dworca kolejowego (o szczegółach piszemy w artykule Filmowcy wracają do Bielska-Białej. Tym razem będą kręcić film fabularny). Swój wkład w produkcję mogą mieć również bielszczanie, gdyż producenci szukają statystów. Potrzebnych jest ich wielu, ponieważ np. w jednej ze scen odtworzony zostanie jarmark bożonarodzeniwy na Rynku. Tam statystować ma ponad sto osób.

Rekrutację statystów prowadzi agencja AGBB. Zgłoszenia można przesyłać w wiadomości do jednego z agentów TUTAJ. W treści należy wpisać imię i nazwisko, wiek, numer telefonu oraz dołączyć zdjęcie twarzy wraz z sylwetką. Jak informują organizatorzy, nie ma określonych preferencji dotyczących wieku czy wyglądu statystów - im więcej ich będzie, tym lepiej. Oferowane przez filmowców stawki zależą przede wszystkim od długości kręcenia zdjęć z udziałem danej osoby.

Adam Kanik