Bielszczanie w końcu doczekają się namiastki białego szaleństwa w swoim mieście. Naśnieżanie Dębowca trwa już od tygodnia, co sprawia, że wkrótce na stoku można będzie przyjąć narciarzy. Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji w rozmowie z portalem podał dokładną datę otwarcia.

Już w najbliższą sobotę narciarze z Bielska-Białej i okolic będą mogli poszusować na stoku Dębowca. BBOSiR w rozmowie z portalem zapowiedział, że właśnie tego dnia o godz. 9:00 po raz pierwszy w tym sezonie otwarty zostanie miejski stok. Wcześniej zarządca spotykał się dużą krytyką ze strony bielszczan.

- W okresie świątecznym, kiedy było kilka dni mrozu, pojawiało się wiele zarzutów dotyczących tego, dlaczego w Szczyrku mogą stoki działać, a w Bielsku-Białej nie. Niestety, pogoda, która później nastała, czyli plusowe temperatury i deszcz sprawiłyby, że pokrywy śnieżnej nie udałoby się utrzymać. Trzeba rozważnie podchodzić do takich kwestii, naśnieżenie stoku to bardzo kosztowna sprawa - usłyszeliśmy.

Stok, tak jak w latach poprzednich, czynny będzie w poniedziałki od 10 do 20 oraz od 9 do 20 w pozostałe dni. Póki co tymczasowo nieczynny będzie wyciąg orczykowy. W tym roku ceny na Dębowcu wyglądać będą następująco: bilet jednorazowy normalny 10 zł, ulgowy 8 zł. Karnet na dziesięć zjazdów normalny 70 zł, ulgowy 50 zł. Bilet grupowy na dziesięć zjazdów - 50 zł. Wycofany został bilet całodniowy.

Jak zapowiada BBOSiR, o ile warunki pogodowe drastycznie się nie zmienią, pod koniec stycznia na stoku Dębowca będzie możliwe zorganizowanie jubileuszowego Pucharu Reksia. - Prognozy są obiecujące. Wystarczy lekki mróz nocą i w razie potrzeby na bieżąco będziemy dośnieżać - mówią w BBOSiR.

ak