Dziki parking na rogu ul. Sempołowskiej i Kołłątaja zostanie zlikwidowany - zapowiada ogrodnik miejski Dariusz Gajny. Ustawione w tym miejscu słupki nie były przeszkodą dla parkujących kierowców, więc postawiono betonową zaporę. Docelowo na działce urządzony zostanie skwer.

To drugie podejście do likwidacji dzikiego parkingu na działce w rejonie ronda na ul. Sempołowskiej i Kołłątaja. Pierwsza próba podjęta kilka miesięcy temu okazała się nieskuteczna. - Słupki drogowe pewnej nocy zniknęły i samochody ponownie pojawiły się na terenie. Przywiązanie do tego parkingu jest bardzo duże - relacjonuje ogrodnik miejski Dariusz Gajny. Teraz wjazd na działkę zastawia betonowa zapora. - Wizualnie nie jest ładna, ale bardziej estetyczne formy okazały się mało skuteczne - mówi urzędnik.

Ogrodnik miejski liczy, że w niedługim czasie teren uda się zrekultywować i stworzyć w tym miejscu kolejny odcinek terenów zielonych wzdłuż rzeki. - W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego rejon ten funkcjonuje jako zieleń parkowa i taki ma być jego docelowy stan. Nasze działania będą odpowiednie do posiadanych środków finansowych. Będziemy dążyli, by działka z czasem przypominała zieleń parkową, by stworzyć tam skwer - wyjaśnia Dariusz Gajny.

bak

Foto: Dariusz Gajny