Inteligentne kosze w Bielsku-Białej? Pojemniki z chipami otwierane kartą
Inteligentne kosze na śmieci pojawią się na bielskich osiedlach mieszkaniowych? Temat poruszono na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w kontekście dyskusji o ewentualnej budowie spalarni odpadów. - Koszt instalacji dla Bielska-Białej to 80-100 mln zł, czyli pięć razy mniej niż spalarnia - przekonywał Szymon Twardak. - Do spalarni, czy ona będzie czy nie, pojadą śmieci poprocesowe, które nie nadają się do recyklingu - odpowiedział wiceprezydent Piotr Kucia.
- Dlaczego miasto nie wdroży inteligentnych koszy na śmieci na osiedlach w Bielsku-Białej - pytał na sesji Szymon Twardak, mieszkaniec, który zabrał głos w sprawach różnych. Jego zdaniem, system pozwoliłby zaoszczędzić wiele pieniędzy. W warunkach Bielska-Białej kosztowałby szacunkowo ok. 80-100 mln zł, tymczasem koszt budowy spalarni przetwarzającej ok. 100 tys. śmieci rocznie to wydatek nawet 0,5 mld zł.
Takie kosze na śmieci mają kilka zalet
Nowatorskie rozwiązanie pojawiło się pilotażowo w zabudowie wielorodzinnej w Ciechanowie. - Poziom zbiórki selektywnej wzrósł tam z 10 do 90 proc. - uzasadniał Szymon Twardak, który uważa, że inteligentne kosze na śmieci mają kilka zalet: można je bardzo szybko wdrożyć i zainstalować oraz osiągnąć szybki efekt w postaci zwiększenia poziomu recyklingu odpadów. - Rozwiązany zostanie problem odpadów nadających się do recyklingu, a zbieranych niewłaściwie.
Bielszczanin przekonywał, że za kilka lat rynek odpadów będzie wyglądał inaczej niż obecnie na skutek wejścia w życie ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producentów, która ma ograniczyć strumień produkowanych opakowań. Dodatkowo bardzo możliwe, że Unia Europejska obłoży opłatami emisję dwutlenku węgla ze spalarni odpadów. - Można pozyskać dofinansowanie na takie instalacje z Polskiego Ładu lub NFOŚiGW. Pod koniec roku takie inteligentne kosze na śmieci wprowadzą u siebie Świebodzin i Zamość - mówił Szymon Twardak.
Kosztorys w ramach pilotażu
Za inicjatywę związaną z gospodarką odpadami podziękował wiceprezydent Piotr Kucia. - Każdą propozycję omawiamy i analizujemy - zapewnił urzędnik. Samorządowiec przekonywał, że problemem nie jest zbiórka selektywna w zabudowie wielorodzinnej. - Do spalarni, czy ona będzie czy nie, nie pojadą śmieci z kosza, tylko odpady poprocesowe. Wszystko z kosza i tak jedzie do Zakładu Gospodarki Odpadami i tam podlega sortowaniu. Te, które nie nadają się do recyklingu, to zamiast składować je w dole, pojadą, by odzyskać energię - tłumaczył wiceprezydent.
Urzędnik zadeklarował przygotowanie kosztorysu instalacji inteligentnych koszy na śmieci w ramach pilotażu. Na taką inwestycję składają się m.in. kosze z chipami oraz indywidualne karty dla mieszkańców, którymi otwierane są pojemniki na odpady. Całą infrastrukturę należy odpowiednio skomunikować z firmą odbierającą odpady, która musi posiadać informacje o zapełnieniu koszy (te po każdym wrzuceniu są ważone, a dane trafiają do odbiorcy odpadów).
Bartłomiej Kawalec
Foto: Urząd Miejski w Ciechanowie
Oceń artykuł:
28 55Komentarze 24
Nie zmienia to stanu rzeczy że odpady nie nadające się do recyclingu lepiej przerobić na energię której potrzebujemy a nie dorzucać do góry śmieci na wysypisku które się już praktycznie zapełniło. Spalarnia jest potrzebna.
Jeżdżę po całym globie kamperem z własnego wyboru, i powiem Wam, że jesteście wszyscy mało kreatywni i tylko łapska wyciągacie, po wszystko i wszędzie. Możecie brać tylko przykład bo nie jeden z was niema nawet Manty.
Ale pisanie o tym, że skoro przynieśli produkty, jest jakąś bzdurą, mogli przecież zrobić zakupy bez konieczności podnoszenia ich wysoko, co więcej, pewnie Ty o tym nie wiesz, bo zatrzymałeś się w PRL-u, ale teraz można zakupy zamawiać do domu wraz z wniesieniem, szczerze mówiąc, póki działało Tesco, to sam z tego korzystałem, choć jestem sprawnym mężczyzną w sile wieku... Czyli „ta sama sztuczka” to ma być zamówienie firmy, która wyniesie z mieszkania śmieci? Pogięło Cię?
Klauzula informacyjna ›