Przekształcanie w spółkę Bielsko-Bialskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie daje gwarancji w zakresie poprawy zarządzania, a może być metodą do komercjalizacji majątku gminy, np. terenów rekreacyjnych na Błoniach czy w Wapienicy - stwierdził pos. Przemysław Drabek na wczorajszej sesji Rady Miejskiej. - Plotki o prywatyzacji BBOSiR są z kosmosu - odpowiedział prezydent Jarosław Klimaszewski.

Najprawdopodobniej do końca roku dojdzie do przekształcenia BBOSiR z jednostki budżetowej gminy w spółkę prawa handlowego. Jak uzasadniają urzędnicy, jednym z głównych powodów zmian jest możliwość zaciągania przez spółkę kredytów na remonty i inwestycje, które nie wliczają się w saldo zadłużenia samorządu. Wczoraj na sesji Rady Miejskiej plany gminy skrytykował pos. Przemysław Drabek.

- Takie rozwiązanie nie daje gwarancji poprawy w zakresie zarządzania, a może być np. metodą do zbywania części majątku, w szczególności nieruchomości gruntowych - argumentował parlamentarzysta. BBOSiR zarządza m.in. stadionem lekkoatletycznym w Wapienicy, Stadionem Miejskim przy Rychlińskiego, krytą pływalną na os. Karpackim, pływalniami „Start” i „Panorama”, halą sportową pod Dębowcem, terenami rekreacyjnymi na Błoniach i w Wapienicy czy boiskiem piłkarskim przy Młyńskiej.

- Nie wiem skąd wniosek, że spółka ma się sama utrzymać. MZK (przekształcony w spółkę prawa handlowego na początku 2020 - red.) sam się nie utrzymuje, dajemy w ramach umowy kilkadziesiąt milionów złotych na utrzymanie. Tak samo będzie z BBOSiR. Plotki o prywatyzacji są z komosu. To będzie spółka komunalna, 100 proc. udziałów gminy - odpowiedział prezydent Jarosław Klimaszewski. Prezydent zastrzegł, że trwają analizy i ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Przekształcenie BBOSiR w spółkę wymagać będzie zgody Rady Miejskiej.

bak

Foto: z monitoringu sali sesyjnej