Z nieplanowanym postojem w lesie i ponad trzygodzinnym opóźnieniem dotarli do Ustki podróżni z Bielska-Białej. Wczoraj po południu pociąg InterCity „Szyndzielnia” miał awarię pantografu. Pasażerowie otrzymali poczęstunek, a teraz mogą składać reklamacje.

Jak relacjonują podróżni, którzy skontaktowali się z redakcją portalu, pociąg PKP IC „Szyndzielnia” relacji Bielsko-Biała - Ustka nagle zatrzymał się w lesie. - Stoimy gdzieś pomiędzy Jastrowiem a Szczecinkiem w głębokim lesie. Zepsuł się elektrowóz, coś ponoć odpadło od lokomotywy. Ogrzewania brak, więc za chwilę będzie chłodno - pisali pasażerowie, którzy w niedzielne popołudnie jechali do Ustki. Pociąg powinien planowo przyjechać nad morze o godz. 18.30. Ostatecznie do stacji końcowej dotarł z 213-minutowym opóźnieniem.

PKP IC potwierdza, że pociąg relacji Bielsko-Biała Główna - Ustka w niedzielę miał awarię. - Doszło do uszkodzenia pantografu. W składzie podróżowało 265 pasażerów. Został im wydany poczęstunek. Po zabezpieczeniu pantografu pociąg ściągnięto do stacji Okonek. W dalszą drogę ruszył z 210 min opóźnieniem - potwierdziła spółka w komunikacie przesłanym redakcji.

Każdy pasażer ma prawo i możliwość złożenia reklamacji. Reklamację można złożyć w jednej z kas biletowych upoważnionych do sprzedaży biletów "PKP Intercity", za pośrednictwem poczty lub formularza na stronie www.intercity.pl. Rozpatrywana jest indywidualnie, w terminie do 30 dni.

bak