Jedną ze sztandarowych inwestycji roku 1951, gdy Bielsko i Biała połączono w jeden organizm miejski, była budowa szkoły Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, dziś LO im. Stefana Żeromskiego. Rok szkolny rozpoczęto w budynku zastępczym dawnego Liceum Żeńskiego przy ul. Schodowej, ale jeszcze we wrześniu przeniesiono się do budynku przy alei Stalina 20. Aby zapewnić nowej szkole pełne obłożenie, przymusowo przeniesiono do niej uczniów innych placówek.

Budynek obecnego Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego powstał z inicjatywy oddziału Robotniczego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. 13 grudnia 1948 przyjęto statut szkoły jako placówki jedenastoletniej. Komitet budowy wystąpił o parcelę w śródmieściu Bielska, przylegającą do alei Stalina i ul. Daszyńskiego. 12 lutego 1949 roku Prezydium Miejskiej Rady Narodowej podjęło uchwałę o przekazaniu gruntu. Były to nieruchomości nr 537, 546, 568, 666 - o łącznej powierzchni 7431 m2.

W duchu postępu i socjalizmu

Pracę ziemne rozpoczęto w kwietniu, a 21 maja 1950 dokonano uroczystego wmurowania aktu erekcyjnego, w którym podkreślono: TPD, podejmując wielkie dzieło wychowania młodego pokolenia Polski Ludowej w duchu postępu i socjalizmu, wzniosło ten gmach.

Budowa szkoły TPD napotkała na niespodziewane trudności. Roboty budowlane przy tzw. stanie surowym zakończyły się 31 grudnia 1950, ale aby wszystko się zamykało, wykonawca musiał zrealizować prace dodatkowe, czego nie przewidzieli planiści. TPD podjęło więc starania o pozyskanie brakujących środków, ale inwestycję wstrzymywał nie tyle brak gotówki, ile dokumentacji technicznej dotyczącej elektryfikacji oraz instalacji wodno-kanalizacyjnej i gazowej. Ostatecznie postanowiono bez względu na okoliczności otworzyć nową placówkę oświatową w rocznicę rewolucji październikowej, czyli w listopadzie 1951.

Uroczyste otwarcie szkoły nastąpiło 7 listopada 1951. W relacji prasowej czytamy, że w 34. rocznicę Rewolucji Październikowej w Bielsku-Białej odbyło się uroczyste otwarcie nowo wybudowanej wyposażonej w nowoczesne urządzenia szkoły TPD. Nowy budynek o kubaturze 18.963 m3 mieści 16 sal lekcyjnych oraz gabinety naukowe biologii, chemii, fizyki, robót ręcznych i sale wychowania fizycznego. Budynek oświetlony jest światłem jarzeniowym. W szkole uczy się obecnie 409 uczniów. W uroczystości otwarcia szkoły oprócz miejscowej ludności uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Oświaty, Wojewódzkiej Rady Narodowej.

Długa lista braków

Dla prawdy historycznej warto przytoczyć fragment oficjalnego dokumentu pt. Budowa gmachu szkolnego TPD ukończona. Nie zaprezentowano go publicznie, gdyż pojawił się tam cały ciąg informacji o tym, czego w budynku brakowało. Były to: uchwyty, okratowanie okien, bruk w bramie, brak tablicy rozdzielczej do instalacji elektrycznej, brak ogrodzenia, drenaży, wyrównania placu, urządzenia boiska. Z podanych informacji wynikało, że 480 sztuk krzeseł dotrze do placówki dopiero... 1 grudnia.

W tej sytuacji termin ostatecznego zakończenia inwestycji ustalono na 31 grudnia 1951. W sprawozdaniu za rok 1951 sporządzonym dla wydziału oświaty MRN czytamy, że budynek ma 19.600 m3. Znajduje się w nim 16 izb lekcyjnych, 1 czytelnia z biblioteką, 1 sala konferencyjna, 4 pokoje administracyjne, 1 świetlica, 1 sala gimnastyczna, 2 rozbieralnie, natryski, 2 pokoje organizacji młodzieżowych, 1 gabinet lekarsko-dentystyczny i poczekalnia, szatnia szkolna, 1 skład pomocy naukowych, 1 pokój gospodarczy, 1 pokój tercjana i magazyn gospodarczy, 1 kuchnia, jadalnia i zmywalnia, 2 spiżarnie, skład opału i skład jarzyn, 1 mieszkanie tercjana (7 pomieszczeń), 4 rekracje i korytarze, 13 ustępów.

Nie zważając na fakty

Od początku władza dbała, aby nauka i wychowanie w nowej placówce odbywały się w duchu socjalistycznym. Z tego powodu przylgnęła do niej łatka tzw. czerwonej szkoły.

Warto skonfrontować powyższe informacje dotyczące powstawania placówki z zapisami w kronice szkolnej. Możemy wtedy w pełni ocenić, jak kreowano socjalistyczną rzeczywistość. Według kroniki, budową szkoły kierowali inż. Paweł Kajfosz, Marian Kusiba i Feliks Bielasik, którzy przekazali obiekt do użytkowania we wrześniu... 1951 roku.

Kronika nie była prowadzona na bieżąco i powstała kilka lat po oddaniu szkoły. Autor lub autorzy zapisali w niej oficjalną wersję, nie zważając na fakty, o czym najlepiej świadczą wzajemnie wykluczające się zapisy i daty. Według kroniki, w latach 1948/49 wszystkie sprawy dotyczące budowy placówki załatwiano w Miejskiej Radzie Narodowej w Bielsku-Białej, chociaż jak wiadomo, taki organ administracji powstał dopiero w 1951 roku.

Przymusowo przeniesieni

W kronice pojawia się zapis, że 1 września rozpoczęto rok szkolny jeszcze w budynku zastępczym dawnego Liceum Żeńskiego przy ul. Schodowej, a w dniach 16-18 września przeniesiono się do budynku przy alei Stalina 20. Pierwszym dyrektorem szkoły był Stanisław Stachów - urodzony w ZSRR, członek PZPR, jego zastępcą Jan Kukulski, również członek PZPR, a sekretarzem POP Nina Śmieszkiewicz, także urodzona w ZSRR i członkini PZPR.

Aby zapewnić nowej szkole pełne obłożenie, przymusowo przeniesiono do niej wychowanków innych placówek. Ogółem w roku szkolnym 1951/1952 pobierało w niej naukę 397 uczniów. Co ciekawe, szkoła anonsowana jako kuźnia socjalistycznych kadr przeznaczona dla dzieci robotników nie była aż taka robotnicza, czego najlepszą ilustracją był stan społeczny rodziców uczniów. Wprawdzie 140 uczniów wywodziło się z rodzin robotniczych, ale najwięcej, bo 200 było dziećmi pracowników umysłowych.

Jacek Kachel

Foto: Kronika szkolna LO im. Stefana Żeromskiego 1951 oraz zbiory własne autora