Wczoraj przez cały dzień w „Parku w dechę” odbywało się wydarzenie promujące ideę budowy szkoły w najwyższych górach świata. Inicjatorami projektu są bielscy himalaiści oraz fundacje „Otwarty Świat” i „Dzieci z Nanga Parbat”. Atrakcje pod Gemini i w Parku Strzygowskiego spotkały się ze sporym zainteresowaniem.

Od poranka do późnego wieczora w okolicach plaży miejskiej trwał „Górski festiwal nad rzeką Białą”. W programie wydarzenie przygotowane były liczne atrakcje dla młodszych i starszych bielszczan. Były animacje dla dzieci, występy muzyczne i spotkania z osobistościami polskiego himalaizmu. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in. himalaistka Magdalena Gorzkowska, najmłodsza Polka - zdobywczyni Mount Everestu oraz Witold Mackiewicz, ojciec tragicznie zmarłego Tomasza.

Nie zabrakło również bielskich adeptów wspinaczki wysokogórskiej Łukasza Adamczyka i Sebastiana Sojki, a także przedstawicieli fundacji budujących szkołę na północno-zachodniej ścianie ośmiotysięcznika Nanga Parbat, którzy kwestowali na rzecz tejże inicjatywy. Atrakcją wieczoru były iluminacje świetlne w Parku im. Strzygowskiego, jakich Bielsko-Biała jeszcze nie widziała. Pomimo kapryśnej pogody bielszczanie tłumnie uczestniczyli w wydarzeniach dnia.

- Budowa szkoły w Nanga Parbat jest kontynuacją dzieła Tomka Mackiewicza. Łukasz Adamczyk i Sebastian Sojka będąc w Himalajach zauważyli ogromną biedę i wyszli z inicjatywą pomocy w edukacji kilkudziesięciu dzieci z tych rejonów. Te dzieci rzeczywiście nie mają dostępu do szkoły, której bardzo potrzebują. Tak się składa, że nasza fundacja już od jakiegoś czasu działała w sprawie udostępnienia im możliwości pobierania nauki, dlatego też połączyliśmy siły. Szkoła zostanie otwarta już w sierpniu - powiedziała portalowi Renata Lewandowska z fundacji „Dzieci z Nanga Parbat”.

W czasie zbiórki wolontariusze zebrali na ten szczytny cel blisko 2,1 tys. zł. Ponadto za pośrednictwem portalu bielsko.biala.pl odbyła się licytacja zdjęć z podpisem Magdaleny Gorzkowskiej. Dwie fotografie ze szczytu Makalu (8481 m.n.p.m.) sprzedano za łączną kwotę 500 zł. Jak zapowiadają bielscy himalaiści, w sobotę na profilu "Dokonać niemożliwego" będzie miała miejsce licytacja kolejnych pamiątek z Himalajów. Wszystkie środki zostaną przekazane na budowę szkoły.

Tekst i foto: Adam Kanik