Upłynął termin składania odpowiedzi na zaproszenie do rozmów w sprawie sprzedaży pakietów akcji spółki TS Podbeskidzie. W wyznaczonym terminie do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej nie zgłosił się żaden podmiot zainteresowany inwestycją w klub piłkarski. Nie wiadomo, z jakiej przyczyny wycofał się czechowicki inwestor, który na przełomie roku złożył pisemną deklarację nabycia akcji „Górali”. To z jego powodu samorząd wszczął procedurę wyceny i zbycia akcji.

Na początku roku Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w sprawie podjęcia działań zmierzających do sprzedaży akcji w spółce TS Podbeskidzie. Uchwała ma charakter intencyjny i dopuszcza zbycie do 45 proc. akcji w spółce (obecnie bielska gmina ma 65 proc., a pozostałe 35 proc. należy do spółki Polskie Mięso i Wędliny "Łukosz"). Uchwała została przyjęta ze względu na pisemną deklarację kupna pakietu 20-25 proc. złożoną przez czechowickiego biznesmena pod koniec 2020 roku.

Cena zbycia trzech pakietów akcji

Wiosną biegły rzeczoznawca wycenił klub piłkarski i w połowie maja bielski samorząd zaprosił zainteresowane podmioty do rozmów w sprawie sprzedaży pakietów akcji spółki TS Podbeskidzie. W wyniku prowadzonych negocjacji ustalona miała zostać m.in. cena zbycia trzech pakietów akcji - dwóch po 20 proc. oraz jednego 4,99 proc., określenie wartości i czasu trwania zobowiązań sponsoringowych nabywcy oraz sposobu zabezpieczenia tych zobowiązań.

Zainteresowane podmioty, aby otrzymać memorandum informacyjne oraz informacje o strukturze, były zobowiązane przedstawić szereg dokumentów. W przypadku przedsiębiorców były to m.in. aktualny odpisu z rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego albo zaświadczenia o wpisie do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, a osoby fizycznej nie będącej przedsiębiorcą - okazania dokumentu potwierdzającego tożsamość. Potencjalny nabywca miał także zostać zobowiązany do zachowania poufności i podpisania stosownego oświadczenia.

Dlaczego wycofał się czechowicki inwestor?

Zaproszenie do nabycia akcji upłynęło 21 czerwca. Jak dowiedział się portal, w wyznaczonym terminie do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej nie wpłynęła żadna propozycja. Nie wiadomo, z jakiej przyczyny wycofał się czechowicki inwestor, który na przełomie roku złożył pisemną deklarację nabycia akcji „Górali”. Urzędnicy zwracają uwagę, że to z powodu jego oficjalnej propozycji kupna akcji wszczęto procedurę wyceny klubu piłkarskiego oraz wystosowano zaproszenia do negocjacji.

Zgodnie z planem prezydenta Bielska-Białej Jarosława Klimaszewskiego, spółka TS Podbeskidzie powinna mieć pięciu akcjonariuszy posiadających po 20 proc. akcji, każdy z nich w takiej samej wysokości finansowałby spółkę. - Są kluby, gdzie miasto nie jest dominującym właścicielem i radzą sobie dobrze - przekonuje prezydent Klimaszewski. Jego zdaniem, nie ma konieczności, by jeden podmiot miał pakiet większościowy, bo kwestie działalności klubu można uregulować umowami.

Bartłomiej Kawalec

Foto: TS Podbeskidzie/Jakub Ziemianin