Niegdyś najważniejsi obywatele Bielska i Białej spoczywają na zarośniętym i zaniedbanym cmentarzu ewangelickim. Zabytkowym, ale zapomnianym. - Podejmowaliśmy wiele prób porządkowania cmentarza - mówi proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej. - Ale za każdym razem kończyło się to fiaskiem, bo nie mamy odpowiednich pieniędzy. Nie stać nas.

Tzw. Stary Cmentarz Ewangelicki przy ul. Frycza Modrzewskiego w Bielsku-Białej jest od wielu lat oazą dzikiej przyrody. Spoczywają na nim znamienici obywatele miasta, jak przedsiębiorca i filantrop Theodor Sixt, burmistrzowie Moritz Scholz i Karl Sennewaldt czy poseł do wiedeńskiego parlamentu Karl Samuel Schneider. Ich groby są zarośnięte, zaniedbane i w dużej części zdewastowane.

- Podejmowaliśmy wiele prób porządkowania cmentarza - mówi proboszcz Parafii Ewangelicko-Augsburskiej Bielsko Krzysztof Cienciała. - Ale za każdym razem kończyło się to fiaskiem, bo nie mamy odpowiednich pieniędzy. Nie stać nas.

Nieco inaczej przedstawia sytuację ogrodnik miejski Dariusz Gajny, który przed laty społecznie podjął (wraz z grupą wolontariuszy) próbę przywrócenia cmentarzowi należytej świetności. Powstał nawet społeczny Komitet Ochrony Starego Cmentarza Ewangelickiego. - Organizowaliśmy kwesty, osobiście opracowałem projekt rewitalizacji tego obiektu, wydawało się, że coś konkretnego z tego będzie - wspomina dzisiaj Gajny. - Udało nam się zachęcić do współpracy społeczność ewangelicką. Ale kiedy pojawiły się pierwsze pieniądze, okazało się, że każdy ma własne zdanie, na co i jak je wydawać. W końcu odpuściłem.

Zapytaliśmy o cmentarz prezydenta Jarosława Klimaszewskiego. - To jest oczywiście bardzo zacne i ważne dla miasta miejsce. I też chciałbym, aby wyglądało tak, jak powinno. Jednak do tego potrzeba chęci nas wszystkich, w tym społeczności ewangelickiej. Jakiejś inicjatywy w pozyskaniu środków finansowych. Są przecież różne projekty pomocowe, trzeba tylko umieć je wykorzystać - mówi prezydent Bielska-Białej.

Więcej o sprawie można przeczytać w „Kronice Beskidzkiej”. Nowe wydanie lokalnego tygodnika pojawi się w czwartek w tradycyjnej sprzedaży, a już teraz dostępne jest e-wydanie na www.prasabeskidzka.pl.

KJ, KGO

Foto: Katarzyna Górna-Oremus