PKP PLK planowały wyciąć 217 drzew wzdłuż linii kolejowej biegnącej w centrum miasta. Wniosek w tej sprawie pod koniec 2020 trafił do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej, ale w kolejnych miesiącach bielskie SKO trzykrotnie wskazywało organ zastępczy do jego rozpatrzenia. Jak ustalił portal, ostatecznie sprawę rozpatrywał Starosta Pszczyński, który wczoraj podjął decyzję o pozostawieniu wniosku bez dalszego biegu.

Pierwszy wniosek o wycinkę drzew rosnących w odległości do 15 metrów od linii torów biegnących w kierunku Żywca PKP Polskie Linie Kolejowe złożyły w 2019. Po protestach władz samorządowych, posła Grzegorza Pudy oraz mieszkańców miasta z planów wycofano się. Ale spółka kolejowa nie zrezygnowała. Kolejny wniosek o wycinkę drzew trafił do Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej w grudniu 2020.

Starosta wskazuje braki formalne

Bielscy urzędnicy skierowali sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Bielsku-Białej, by ten wyznaczył organ zastępczy, gdyż teren wycinki nie należy do gminy, lecz do Skarbu Państwa. Jak ustalił portal, SKO trzykrotnie wyznaczało organ zastępczy. Początkowo był nim Burmistrz Czechowic-Dziedzic, następnie Starosta Bielski, a ostatnio w sprawie przeprowadzenia wycinki miał decydować Starosta Pszczyński.

- Rozpatrywanie wniosku jest na wstępnym etapie. Z uwagi na fakt, że wniosek zawiera braki formalne, 20 maja zostało przygotowane pismo do pełnomocnika strony z prośbą o jego uzupełnienie Chodzi m.in. o uzupełnienie inwentaryzacji drzew wnioskowanych do usunięcia oraz wypisów z ewidencji gruntów działek - powiedziała nam w piątek Marcela Grzywacz, rzecznik Starosty Pszczyńskiego.

PKP PLK wnioskowały o zgodę na wycinkę 217 drzew, ale SKO wyznaczyło organ zastępczy do wydania decyzji dotyczącej czterech działek, na których znajduje się 201 drzew. Termin na uzupełnienie wniosku minął 10 czerwca. - Do tej chwili uzupełnienie wniosku do nas nie dotarło. Liczy się jednak data wysłania pisma - usłyszeliśmy w piątek w Starostwie Powiatowym w Pszczynie.

Ministerstwo podkreśla realne zagrożenie

Wczoraj przed południem zapadła decyzja o pozostawieniu wniosku PKP PLK bez dalszego biegu. - Starosta Pszczyński w związku z nieusunięciem w ustawowym terminie braków formalnych ze strony PKP w dniu dzisiejszym pozostawił sprawę o wycinkę bez dalszego biegu - poinformował portal poseł Przemysław Koperski. Parlamentarzysta składał w tej sprawie interpelację.

Do planów wycinki odniosło się Ministerstwo Infrastruktury. - Wszystkie drzewa wskazane do wycinki pochylone są w stronę linii kolejowej i sieci trakcyjnej, rosną w silnym zwarciu na skarpach przekopu o przewyższeniu ponad 20 m i kącie nachylenia 35-40 st., co powoduje deformacje koron i zamieranie drzew. Ponadto skarpy pokryte są martwymi powalonymi drzewami, co stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego - napisał wiceminister Andrzej Bittel w odpowiedzi na interpelację pos. Koperskiego. W tej sytuacji prawdopodobnie PKP PLK w najbliższym czasie złożą kolejny wniosek o wycinkę drzew.

Bartłomiej Kawalec