Świadomość ekologiczna mieszkańców Bielska-Białej rośnie, o czym świadczy m.in. liczba listów do redakcji od zaniepokojonych bielszczan w sprawach wycinki drzew. Staramy się sprawdzić informacje u źródeł i choć nie wszystkie odpowiedzi mogą być satysfakcjonujące, to wiemy, że urzędnicy mają świadomość, że podatnicy patrzą im na ręce.

Do redakcyjnej skrzynki wpłynęły dwa zapytania o wycinki. Pierwsza w Cygańskim Lesie, która prowadzona jest w okolicy Błoni tuż przy ścieżce dla pieszych i rowerzystów. Zaniepokojenie Czytelnika wzbudził fakt, że pod topór poszły zdrowe drzewa, które stanowią część chętnie odwiedzanego terenu zielonego.

Wycinka hodowlana w Cygańskim Lesie

- Prace wynikają z planowej gospodarki leśnej na terenie Lasu Komunalnego, a ta prowadzona jest w oparciu o Uproszczony Plan Urządzenia Lasu obowiązujący w latach 2021-2030 - informuje Dariusz Gajny, ogrodnik miejski. W ramach tego zadania wycinane są drzewa suche, uszkodzone, ale także i zdrowe, jak zauważył Czytelnik, których wycinka podyktowana jest potrzebami hodowlanymi. Wszystkie Lasy komunalne leżące w granicach administracyjnych Bielska-Białej należą do lasów gospodarczych, zatem podobnych działań należy spodziewać się także w innych rejonach miasta.

Drugie pytanie dotyczyło obszaru położonego przy ul. Maczka u ujścia potoku Straconka do rzeki Białej. Prace na tym terenie prowadzi wydział inwestycji Urzędu Miejskiego w ramach projektu „Rewitalizacja Miejskich Systemów Nadbrzeżnych w mieście Bielsko-Biała - ujście rzeki Straconki: budowa toalety publicznej, kładki pieszej na rzece Straconka, elementów małej architektury i zagospodarowanie terenów zielonych”.

Rewitalizacja nadbrzeża przy ul. Maczka

- W ramach realizacji projektu wykonawca oczyścił teren z roślin nie wymagających pozwolenia na usunięcie, w tym z inwazyjnego rdestowca. Warstwa podszytu zostanie odtworzona z zastosowaniem rodzimych gatunków krzewów - tłumaczy ogrodnik miejski.

Dowiadujemy się, że wykonawca wystąpił z wnioskiem o usunięcie 14 drzew. Decyzję dla dziesięciu drzew wydawać będzie organ zastępczy, a dla czterech Marszałek Województwa Śląskiego. Wniosek dotyczy jednej suchej topoli, dwóch wykrotów, trzech orzechów włoskich oraz ośmiu wierzb. Orzechy i wierzby są w złym stanie zdrowotnym, co potwierdziła ekspertyza. Wierzby znajdują się w fazie zamierania i stwarzają zagrożenie (w ub. tygodniu kilka drzew uległo znacznym zniszczeniom przez wiatr i śnieg, pozostawiając w dwóch przypadkach same pnie, co widać także na zdjęciach).

Pozostałe wierzby zostaną znacznie przycięte, aby poprawić ich statykę i bezpieczeństwo, pozostaną także w stałym monitoringu. Zabieg taki zastosowany jest, aby zminimalizować konieczną wycinkę, zachować bioróżnorodność oraz wartości krajobrazowe. Na miejscu wyciętych wierzb posadzone zostaną drzewa z tego samego gatunku, aby utrzymać nadbrzeżny charakter szpaleru.

Dzięki obywatelskim interwencjom

To bardzo budujące, że mieszkańcy coraz częściej informują portal, gdy uważają, że coś złego dzieje się w naszym mieście. Być może dzięki obywatelskim interwencjom uda się zachować wiele cennych okazów przyrody. Przypomnijmy, że Bielsko-Biała jako jedno z trzech miast w Polsce wprowadziło Karty informacyjne wyznaczające standardy ochrony drzew, o czym pisaliśmy w artykule Prezydent podpisał zarządzenie w sprawie ochrony drzew na terenie miasta.

Prezydent podpisał zarządzenie w sprawie ochrony drzew na terenie miasta, a to oznacza, że każdy inwestor przystępujący do prac ma obowiązek opracować plan zabezpieczenia drzew i krzewów (zarządzenie nr ON.0050.728.2019.OS z 21 października 2019 w sprawie ochrony drzew na terenie miasta Bielska-Białej).

Agnieszka Ściera Pytel