Do Bielska-Białej dostarczono właśnie pięć nowych karetek z wyposażeniem. Są to cztery fiaty i volkswagen. Pojazdy są już zarejestrowane, a do mieszkańców powiatu bielskiego i Bielska-Białej będą wyjeżdżały od jutra. Ewenementem w skali kraju jest to, że wkrótce w bielskim pogotowiu każdy pojazd będzie wyposażony w nosze bariatryczne - do transportu cięższych pacjentów.

Takich zakupów w Bielskim Pogotowiu Ratunkowym już dawno nie było. Wszystko dzięki środkom pozyskanym z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (85 proc.) oraz budżetu państwa (15 proc.), łącznie 2 978 792 zł.

Umowę na dofinansowanie podpisano w grudniu 2020. Już w styczniu do BPR trafiło dwadzieścia urządzeń do dekontaminacji (odkażania) karetek: szesnaście kupiono w ramach projektu, a resztę ze środków własnych. W efekcie każdy ambulans w bielskim pogotowiu ma na stałe zamontowany taki sprzęt, co daje dużą oszczędność czasu.

- Wystarczy, że ratownicy podłączą ambulans do prądu. Przy tym co dzieje się teraz, gdybyśmy tak jak rok temu na początku pandemii mieli tylko to jedno wielkie przenośne urządzenie do dezynfekcji, to byśmy z niczym nie nadążali - tłumaczy Wojciech Waligóra, dyrektor Bielskiego Pogotowia Ratunkowego.

Jak informuje rzecznik Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej Magdalena Fritz, ze środków unijnych kupiono ponadto 16 tys. masek ochronnych FPP2, 6 tys. kombinezonów ochronnych oraz prawie 800 butelek płynu do dekontaminacji.

bb