Doba wystarczyła, by zajęte zostały wszystkie oddziały zakaźne utworzone w piątek w Beskidzkim Centrum Onkologii-Szpitalu Miejskim w Bielsku-Białej. Pięciotonowy zbiornik na tlen napełniany jest praktycznie codziennie, bez zakłóceń działa także instalacja.

Trudne tygodnie mają za sobą lekarze, pielęgniarki i personel administracyjny BCO-SM w Bielsku-Białej. W piątek przy ul. Wyspiańskiego uruchomiono kolejne 55 łóżek dla pacjentów z COVID-19, wcześniej konieczna była przebudowa kilku oddziałów, w tym kardiologicznego. Miejsca zakaźne zapełniły się błyskawicznie. - Już w sobotę mieliśmy 100 proc. obłożenia. Gdy czterech pacjentów wypisaliśmy, to momentalnie przyjęliśmy osoby na te miejsca - mówi dyrektor Lech Wędrychowicz.

Zajęte są także wszystkie łóżka respiratorowe, których utworzono pięć. Mimo obaw instalacja tlenowa spisuje się bez zakłóceń, w weekend nie doszło do żadnych awarii. - Zużycie tlenu jest bardzo duże. Regularnie, co kilkadziesiąt godzin, musimy napełniać pięciotonowy zbiornik. Mieliśmy dostawę w sobotę i kolejną dziś z samego rana - wyjaśnia dyrektor BCO-SM.

bak