Urząd Stanu Cywilnego w Bielsku-Białej odnotowuje coraz większą liczbę zgonów, która jest porównywalna do tragicznych pod tym względem listopada i grudnia 2020. Do wczoraj w naszym mieście zarejestrowano 276 zgonów, podczas gdy w całym marcu ub. roku było ich 208.

Duża, ponadnormatywna liczba zgonów w Bielsku-Białej notowana była w ostatnim kwartale ub. roku. W październiku 2020 USC zarejestrował 245 zgonów (w październiku 2019 odnotowano 217 zgonów, w 2018 było 218, w 2017 zarejestrowano 222, a w 2016 „tylko”169). Listopad był jeszcze tragiczniejszy - 356 zgonów (rok wcześniej w tym samym miesiącu było 168 zgonów, w 2018 zarejestrowano 172, w 2017 było ich 220, a w 2016 odnotowano 195 zgonów).

W grudniu ub. roku w Bielsku-Białej zarejestrowano 304 zgony (rok wcześniej zmarło 209 osób, w 2018 i 2017 zarejestrowano śmierć po 193 osób, a w 2016 odnotowano zgon 201 osób). Sytuacja „unormowała” się w dwóch kolejnych miesiącach. Styczeń i luty br. pod względem rejestrowanych zgonów nie różniły się od lat poprzednich. W pierwszym miesiącu 2021 odnotowano 222 zgony (217 w 2020), w lutym zarejestrowano śmierć 208 osób (tyle samo zgonów było rok wcześniej).

Niestety, marzec 2021 pod względem rejestrowanej liczby zgonów nawiązuje do najtragiczniejszych miesięcy zeszłego roku. Jak dowiedział się portal, do wczoraj w bielskim USC zarejestrowano 276 zgonów (w całym marcu 2020 było ich 208), a przecież do końca miesiąca pozostało jeszcze kilka dni.

bak