Do końca przyszłego tygodnia w Beskidzkim Centrum Onkologii-Szpitalu Miejskim w Bielsku-Białej utworzonych zostanie 50 łóżek dla pacjentów z koronawirusem - dowiedział się portal. W części placówki przy ul. Wyspiańskiego w normalnym zakresie działać będzie tylko oddział chirurgii i ginekologii z położnictwem, a pozostałe będą przekształcone w oddziały zakaźne. Dodatkowe karetki rozpoczęły pracę w bielskim pogotowiu.

Tak złej sytuacji nie było nawet jesienią. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek w porozumieniu z prezydentem Bielska-Białej Jarosławem Klimaszewskim podjął decyzję o utworzeniu dodatkowych miejsc dla pacjentów z koronawirusem w Beskidzkim Centrum Onkologii-Szpitalu Miejskim. Obecnie w części szpitala przy ul. Wyspiańskiego działa 30-osobowy oddział zakaźny (utworzony na dawnej neurologii), ale do końca przyszłego tygodnia utworzonych zostanie kolejnych 50 łóżek.

Łącznie będzie to 80 miejsc, co stanowi ponad połowę wszystkich łóżek w tej części BCO-SM. Jak ustalił portal, dodatkowe miejsca dla pacjentów z COVID-19 utworzone zostaną w miejscu m.in. oddziału kardiologii. W część zakaźną na pewno nie zostaną zamienione oddziały chirurgii ogólnej i onkologicznej oraz ginekologii i położnictwa, która udzielać będą świadczenia tak jak dotychczas.

Od kilku dni w Bielskim Pogotowiu Ratunkowym działają dodatkowe zespoły ratownictwa medycznego. Jedna karetka już od kilku dni stacjonuje przy ul. Emilii Plater - to zespół podstawowy z ratownikami medycznymi. W piątek podjęto decyzję o uruchomieniu drugiego, dodatkowego ambulansu. Łącznie w Bielsku-Białej i powiecie bielskim działa obecnie 14 zespołów.

Decyzją wojewody śląskiego uruchomiony zostanie drugi szpital tymczasowy na terenie województwa. Mowa o tzw. pierwszym module szpitala tymczasowego na terenie lotniska w Pyrzowicach ze 144 łóżkami. Pierwszego pacjenta placówka ma przyjąć najpóźniej 29 marca. Jak dotąd, nie ma decyzji w sprawie uruchomienia szpitala tymczasowego w Ustroniu.

bak