Rząd chwali się statystykami, które mówią, że już prawie 5 mln Polaków zostało zaszczepionych przynajmniej pierwszą dawką, co daje przeszło 12 proc. społeczeństwa. Tymczasem okazuje się, że w Narodowym Programie szczepień występują spore dysproporcje między regionami. Tylko wczoraj w Bielsku-Białej i powiecie bielskim zaszczepiono łącznie 1629 osób. Bielscy medycy twierdzą, że to zdecydowanie za mało.

Coraz częściej docierają do nas informacje o niewystarczającej liczbie preparatów do szczepienia przeciwko COVID-19 na Podbeskidziu. Jak czytamy w rządowym raporcie szczepień z 19 marca 2021 (stan na godz. 10:30), minionej doby w Bielsku-Białej i powiecie bielskim zaszczepionych zostało odpowiednio zaledwie 964 i 665 osób.

Nie ma zapisów na listę rezerwową

Ogółem od początku akcji szczepień co najmniej jedną dawkę przyjęło w naszym regionie 39237 osób ze wszystkich grup uprawnionych (27574 w Bielsku-Białej, 11663 w powiecie bielskim - red.). Dla przykładu w Warszawie w tym czasie zaszczepiono 359795 osób, a w piątek szczepionkę przyjęło dodatkowo 8803 pacjentów. Jak dowiedzieliśmy się od bielskich seniorów, dokonanie zapisu na szczepienie obecnie graniczy niemal z cudem.

- W mojej przychodni powiedziano mi, że nie prowadzą nawet zapisów na listę rezerwową, bo brakuje szczepionek dla poprzednich grup. Polecono mi zapytać w innych punktach, jednak wszędzie ciężko się dodzwonić. Z kolei na infolinii narodowego programu szczepień usłyszałam, że najszybszy termin byłby dostępny w Raciborzu... - powiedziała nam 66-letnia bielszczanka.

Wciąż mamy spore zaległości

O opinię zapytaliśmy w Beskidzkiej Izbie Lekarskiej. - Szczepień w regionie jest zdecydowanie za mało. Mamy dużo większe moce przerobowe. Punkty są przygotowane, moglibyśmy szczepić o wiele więcej ludzi każdego dnia. Jedyną przeszkodą jest brak szczepionek. Wszystkie, które trafiają do nas są na bieżąco rozdysponowane. Co ciekawe, otrzymujemy informacje, że np. w Warszawie wszyscy 80-latkowie są już zaszczepieni, my natomiast niestety wciąż mamy spore zaległości - mówi dr Klaudiusz Komor, prezes BIL.

Zdaniem bielskich medyków, taka sytuacja nie jest sprawiedliwa, a o szczegóły dystrybucji szczepionek pomiędzy regionami należy pytać w Ministerstwie Zdrowia.

Adam Kanik

Foto: Szpital Pediatryczny w Bielsku-Białej