Przygotowania w sprawie budowy spalarni. Wybrano ofertę doświadczonych firm
Cztery firmy wyraziły zainteresowanie przygotowaniem studium wykonalności planowanej spalarni odpadów komunalnych w Bielsku-Białej. Jak dowiedział się portal, podpisanie umowy ze zwycięską firmą nastąpi w najbliższych dniach. Dokument ma być gotowy najpóźniej do końca maja.
W piątek przystąpienie do prac związanych z opracowaniem studium wykonalności inwestycji, które zawierać ma m.in. analizę finansowo-ekonomiczną przedsięwzięcia, zapowiedział prezydent Jarosław Klimaszewski. Po uzyskaniu prawomocnej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji zostanie przeprowadzone referendum miejskie, które ostatecznie przesądzi o losach instalacji termicznego przekształcania odpadów w Bielsku-Białej.
Jak dowiedział się portal, Zakład Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej skierował w tej sprawie zapytanie ofertowe do dziewiętnastu przedsiębiorstw. Cztery firmy przedstawiły oferty, a ostatecznie wybrana została propozycja konsorcjum firm Polinvest oraz Empiro. Jak tłumaczą w ZGO, to spółki, które posiadają doświadczenie w realizacji studium oraz podobnych inwestycji w Białymstoku i Krakowie. Umowa na opracowanie studium podpisana zostanie 1 marca.
Wartość kontraktu wyniesie 95 tys. zł. Na przygotowanie tego dokumentu zwycięska firma ma 12 tygodni od podpisania umowy. Oznacza to, że będzie on gotowy najpóźniej do końca maja. Studium składać się ma z dwóch części: opisowej oraz obliczeniowej (model finansowy). Opracowanie będzie obejmowało analizę skomunikowania planowanej instalacji z układem dróg publicznych.
bak
Oceń artykuł:
83 93
Tylko niewielka część ogółu śmieci nadaje się do spalenia więc wysypisko w lipniku w niewielki stopniu odczuje ulgę. Z tym dodatkowym miejscem na kilkadziesiąt lat to pojechałeś grubo. Zwłaszcza że Bielsko będzie mogło zapełnić zaledwie 15-20% mocy przerobowych tej spalarni. W Europie zaczyna się odchodzenie od spalarni. Unia przestała je dofinansowywać, kładzie się nacisk na recycling. Dlatego teraz w Polsce wciska się tą technologię którą coraz trudniej wciskać w bogatszych krajach i która za parę lat może nas bardzo dużo kosztować.
- zyski związane z brakiem opłat za wożenie śmieci do Konina
- zyski ze sprzedaży prądu
- zyski ze sprzedaży ciepła
- zyski z opłat za spalanie śmieci z okolicznych gmin
- zwolnienie miejsca na wysypisku w Lipniku na kilkadziesiąt dodatkowych lat i brak konieczności budowy nowego wysypiska w tym czasie.
Minusy:
- smród z dowożonych śmieci
- ruch samochodowy związany z dowozem cudzych śmieci z okolicy (nasze własne śmieci i tak są już wożone, więc w tym zakresie wiele się nie zmieni)
- dym ze spalarni - przyznaję, że nie wiem jak dokładnie działa oczyszczanie spalin w tych nowoczesnych spalarniach, ale na chłopski rozum to niemożliwe żeby nie było dymu ze spalarni, bo dym jest nieodłącznym elementem procesu spalania, a przecież nikt nie będzie go pakował do beczek i wywoził.
Teraz jest jakiś boom na te spalarnie, bo choć dziś trzeba wozić do Konina, to chyba kilkanaście gmin w województwie stara się o budowę spalarni. Jak tylko połowa powstanie to będzie taka konkurencja, że może być ciężko zarobić na spalaniu cudzych śmieci. I może się okazać że lepiej wozić te śmieci gdzieś do Gliwic, czy Katowic.
Jak miasto w końcu upora się z kopciuchami (a prędzej czy później to nastąpi) i w zimie wreszcie da się oddychać czystym powietrzem, to trochę słabo będzie pasował komin spalarni do miejscowości u podnóża gór, które aspiruje do bycia celem dla turystów. Z drugiej strony za kasę z tej spalarni mogłoby powstać wiele fajnych rzeczy w mieście. Trudna decyzja, ale na razie jestem 49 do 51 na nie.
Kolejny sukces odtrąbiony, wykres nie słabnie.
A spalarnia śmieci? No co, przecież nawet we Wiedniu itd itp ...
Lokalizacja wówczas stanie się jasna.