Czy zagraniczny inwestor chce przejąć władzę w spółce Aqua? Veolia Voda, mniejszościowy akcjonariusz przedsiębiorstwa, uzyskała niekorzystne dla samorządu postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach i - jak twierdzi - na tej podstawie posiada decydujący głos na walnym zgromadzeniu spółki. W ocenie władz Bielska-Białej, interesy miasta chronią zapisy statutu spółki, zgodnie z którymi bez udziału samorządu walne zgromadzenie jest nieważne. Zdaniem przedstawicieli Ratusza, holenderska spółka nastawiona jest na osiągnięcie maksymalnego zysku i nie jest zainteresowana inwestycjami w jej infrastrukturę.

Próba przejęcia kontroli nad spółką Aqua rozpoczęła się pod koniec ub. roku. 17 listopada Veolia skierowała m.in. do Komisji Nadzoru Finansowego pismo, w którym przekonuje, że posiadając 33,18 proc. akcji spółki Aqua uzyskała ponad 50 proc. ogólnej liczby głosów. Zdarzeniem, z którym Veolia wiąże taką konsekwencję, ma być zawarcie w 2006 roku przez Miasto Bielsko-Biała oraz spółkę Veolia Voda (Poland) B.V. (w tamtym czasie United Utilities (Poland) B.V.) porozumienia dotyczącego spółki Aqua.

Próba zwołania Walnego Zgromadzenia

Argumentacja holenderskiej spółki sprowadza się do tego, że bielska gmina nie poinformowała Aqua oraz KNF o podpisanym porozumieniu, a zgodnie z prawem powinna była to uczynić. Zgłoszenia zawarcia 15 lat temu porozumienia nie dokonała wówczas również Veolia. Mimo to holenderski podmiot na przełomie listopada i grudnia podjął próbę zwołania Walnego Zgromadzenia w celu usunięcia z rady nadzorczej jej członków wybranych w większości przez bielski samorząd, co w konsekwencji doprowadziłoby zapewne do zmian w zarządzie spółki. Zarząd spółki Aqua, po konsultacji z prawnikami, stwierdził, że Veoli nie przysługuje uprawnienie do samodzielnej organizacji Walnego Zgromadzenia.

Następnym krokiem Veoli było wystąpienie na drogę sądową i próba pozbawienia prawa głosu bielskiej gminy w Aqua, będącego konsekwencją nie notyfikowania porozumienia z 2006 roku. Holenderska spółka nie wniosła jednak pozwu dotyczącego ustalenia kto może wykonywać prawo głosu z akcji spółki Aqua oraz w jakim zakresie, a jedynie skierowała do Sądu Okręgowego w Katowicach wniosek o udzielenie tymczasowej ochrony prawnej w postaci zakazania Miastu Bielsko-Biała podejmowania określonych czynności w spółce. Postanowienie sądu zapadło 3 lutego i jest niekorzystne dla gminy.

Miasto dąży do uchylenia orzeczenia

- Omawiane postanowienie jest nieprawomocne. Podejmujemy wszelkie dopuszczalne prawem działania zmierzające do uchylenia tego wadliwego orzeczenia. W naszej ocenie nigdy nie wystąpiły żadne okoliczności, które w świetle prawa miałyby prowadzić do skutku podnoszonego przez Veolia, czyli utraty przez Miasto Bielsko-Biała możliwości wykonywania prawa głosu z jakiejkolwiek akcji spółki Aqua. Dysponujemy opiniami prawnymi wskazującymi, że powyższa informacja rozpowszechniana przez Veolia jest obiektywnie nieprawdziwa - komentuje wiceprezydent Przemysław Kamiński.

- W naszej ocenie działania oraz zarzuty Veolia są z gruntu bezpodstawne, a także narażają na szwank interesy spółki Aqua. W konsekwencji Miasto Bielsko-Biała podejmie wszelkie adekwatne oraz przewidziane prawem działania mające na celu ochronę jego praw, a także zabezpieczenie mieszkańców jako odbiorców usług świadczonych przez spółkę - dodaje zastępca prezydenta Bielska-Białej.

Wzrost wartości spółki

Zdaniem władz miasta, od pewnego czasu holenderski podmiot podejmuje szereg niezrozumiałych, a w końcu nawet wrogich działań. Czynności te prowadzić mają w skutkach do destabilizacji sytuacji korporacyjnej w spółce Aqua. - Przyczyny zaistniałej sytuacji są prawdopodobnie prozaiczne. 13 listopada 2020, a więc na kilka dni przed pierwszymi działaniami Veolia, rada nadzorcza spółki Aqua podjęła uchwałę o zaakceptowaniu planu inwestycji na lata 2021-24, który zakłada poczynienie wydatków rozwojowych w łącznej kwocie ponad 266 mln zł - odpowiada wiceprezydent Kamiński.

W ocenie władz samorządowych, zaplanowane działania mają na celu wzrost wartości spółki oraz jednocześnie realizację projektów pożytecznych dla społeczności lokalnej. - Taka perspektywa nie spodobała się zagranicznemu inwestorowi, gdyż jego dotychczasowa aktywność skupiała się na wypłacaniu ze spółki Aqua możliwie największej dywidendy - mówi Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta miasta.

Bartłomiej Kawalec