Strażnik znieważył petenta? Prośba do prezydenta o rzetelne wyjaśnienie sprawy
Czy w bielskim ratuszu doszło do naruszenia standardów obsługi petentów i złamania przepisów sanitarnych? Interpelację w tej sprawie skierował do prezydenta Jarosława Klimaszewskiego radny Konrad Łoś z klubu PiS. Kilka dni wcześniej do magistratu wpłynęła oficjalna skarga, w której mieszkaniec miasta żali się na obcesowe traktowanie przez urzędników oraz znieważenie przez strażnika miejskiego.
Jak pisze w interpelacji radny Konrad Łoś, 13 lutego skarga miała zostać skierowana drogę elektroniczną do prezydenta Jarosława Klimaszewskiego. Pismo dotyczy „zachowania Straży Miejskiej oraz urzędników Urzędu Miejskiego nie stosujących się do zaleceń sanitarno-epidemiologicznych”.
- W skardze mieszkaniec opisuje sytuację, jaka miała miejsce w dniu 11 lutego bezpośrednio po otwarciu Urzędu Miejskiego przed wejściem do hallu budynku przy placu Ratuszowym 6 (…). Proszę o rzetelne wyjaśnienie wskazanych przez skarżącego okoliczności sprawy pod kątem ewentualnego naruszenia podstawowych standardów obsługi petentów w urzędzie administracji publicznej. Skarżący wskazuje w szczególności na obcesowe traktowanie jego osoby oraz znieważenie, jakiego miał dopuścić się wobec niego strażnik miejski - napisał radny Konrad Łoś.
W interpelacji radny klubu PiS pyta dlaczego pomimo systemu rezerwacji wizyt w obrębie urzędu dochodzi do tworzenia kolejek i nieprzestrzegania zasad dystansu społecznego, a także czy biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia, planuje się podjąć działania optymalizujące procedury obsługi stron. Prezydent miasta ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi.
bak
Oceń artykuł:
29 28Komentarze 46
Pracujemy wystarczająco dobrze, zwłaszcza jeśli zestawić to z wysokością naszych zarobków.
Książę Pan Nasz Dobry - powinien zmniejszyć ilość swoich "urzędników z 8. tyś do 500 (pięciuset) i to miasto zaczęłoby w końcu normalnie funkcjonować, bo zniknęłaby ta iście bizantyjska biurokracja.
Wy też byście wtedy więcej zarabiali. Tyle samo kasy do podziału na mniej pracowników. Ale wtedy trzeba by się sprężać. Koniec kawusi, ciasteczek, godzinami ploteczek.
Klauzula informacyjna ›