Kemping „Pod Dębowcem” w Bielsku-Białej ma nowego dzierżawcę. Miejska spółka ZIAD - właściciel nieruchomości - podpisała umowę na czas niekreślony z nowym najemcą. Ten zobowiązał się sporo zmienić w dotychczasowym sposobie funkcjonowania obiektu i zainwestować w jego rozwój. Kemping ma zmienić się nie do poznania.

Z wypowiedzi przedstawicieli spółki ZIAD wynika, że znaleźli dzierżawcę, jakiego szukali. Co więcej, zapewniają, że nieruchomość została wydzierżawiona na bardziej korzystnych dla spółki warunkach niż miało to miejsce wcześniej.

Nowy gospodarz przedstawił bardzo ambitne plany modernizacji nieco już przestarzałego obiektu. Zna kemping dobrze, bo od kilku lat prowadził na jego terenie popularną wśród bielszczan i turystów restaurację. O szczegółach swoich zamierzeń mówi na razie niewiele. Realizacja planów zależeć będzie także od czynników zewnętrznych, na które nie do końca ma wpływ. Zapewnia jednak, że gdy już uda się wszystko zrealizować, kemping stanie się jedną z ciekawszych atrakcji turystycznych miasta.   

Na początek - jak przyznał, a zobowiązały go do tego też władze spółki ZIAD - przestanie pełnić rolę parkingu. Auta będą od teraz parkować wyłącznie na zewnętrznym placu postojowym położonym przed bramą obiektu. Już na wiosnę - zapewnił - teren placu zostanie utwardzony. W dalszym czasie przygotowane zostanie nowe pole namiotowe, powstaną profesjonalne miejsca dla kamperów (łącznie z podłączeniami do kanalizacji ściekowej), pojawi się też osiem bungalowów, których do tej pory chyba najbardziej pod Dębowcem brakowało.

Więcej o planach nowego dzierżawcy pisze „Kronika Beskidzka”. Nowe wydanie tygodnika ukazało się tradycyjnie w czwartek. E-wydanie jest dostępne TUTAJ.

MAP

Foto: Marcin Płużek