Deweloperka na dawnym cmentarzu żydowskim? Polsport może zmienić właściciela
Osiedle mieszkaniowe powstanie na dawnym cmentarzu żydowskim przy ul. Wyzwolenia w Bielsku-Białej? Grunt, na którym stoi fabryka Polsportu jest atrakcyjny dla deweloperów, bo w przypadku likwidacji zakładów sportowych Rada Miejska dopuściła w tym miejscu wielorodzinną zabudowę mieszkaniową. Na terenie dawnego cmentarza, gdzie nie ekshumowano wszystkich grobów, może powstać osiedle składające się z ok. 400 mieszkań - wynika z przygotowanej koncepcji architektonicznej.
Cmentarz żydowski w Białej powstał w 1849 roku. Do 1955 roku pochowano tam ok. 2 tys. osób. - Na początku lat 60. władze postanowiły zlikwidować cmentarz i postawić na jego miejscu zakłady sprzętu sportowego. Decyzja ta nie była uzasadniona żadnymi logicznymi ani zdroworozsądkowymi argumentami, a dodatkowo naruszała święte prawo żydowskie do nienaruszalności po wieczne czasy terenów cmentarnych - pisze dr Jacek Proszyk w książce „Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej”.
Atrakcyjny grunt dla dewelopera
W książce znajdujemy informację, że w latach 1966-67 dokonano ekshumacji zaledwie ok. 170 grobów. - W ziemi na terenie obecnych zakładów sportowych spoczywa ponad 1500 osób - to wnioski płynące z pracy badawczej historyka. Decyzja o likwidacji cmentarza zapadła pomimo zapisów ustawy, która zezwala na to dopiero po upływie 40 lat od ostatniego pochówku. W momencie wydawania decyzji w 1965 roku od ostatniego pochówku upłynęło tylko dziesięć lat.
Jak ustalił portal, od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy dotyczące sprzedaży gruntu i zakładów sportowych Polsport. Nieruchomość ta jest atrakcyjna dla deweloperów. Możliwość inwestycji mieszkaniowej na terenie dawnego cmentarza żydowskiego przy ul. Wyzwolenia dopuszcza plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony decyzją Rady Miejskiej Bielska-Białej z 2017 roku.
Czytamy w nim, że „na terenie oznaczonym symbolem 144_U-11 (wg załączonej mapy, to w tym miejscu znajdują się m.in. zabudowania Polsportu - red.) dopuszczenie zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i mieszkaniowo-usługowej wyłącznie w przypadku zakończenia funkcji produkcyjnych oraz likwidacji funkcji magazynowej, składowej oraz handlu hurtowego w całym terenie”.
Właściciel otrzymuje propozycję
Z pytaniami o możliwość sprzedaży akcji spółki Polsport oraz gruntu, na którym znajduje się zakład zwróciliśmy się do właściciela i prezesa firmy. - Sprzedaż moich akcji Polsportu jest rozważania od 1 listopada 2015 roku. W okresie tym otrzymałem kilka propozycji sprzedaży i nadal otrzymuję - przyznaje Mieczysław Kryjak. Nasz rozmówca zapytany czy podmiot zainteresowany kupnem terenu zna historię tego miejsca odpowiada, że informacje te są ogólnodostępne.
- Bezpośrednio przy bramie wejściowej na teren zakładu Polsport znajduje się pomnik upamiętniający zlikwidowany w tym miejscu cmentarz - słyszymy. W dalszej rozmowie z portalem prezes Polsportu zaznacza, że nie może ujawnić szczegółów prowadzonych rozmów, ale może potwierdzić, że nie rozważa sprzedaży samego gruntu bez akcji firmy. - Jestem zainteresowany jednoczesną sprzedażą akcji spółki Polsport, jak i całego terenu, co umożliwiłoby nowemu nabywcy kontynuowanie dotychczasowej działalności, zapewniając tym samym dalsze funkcjonowanie Polsportu.
Koncepcja osiedla na zlikwidowanym cmentarzu
Z informacji portalu wynika, że opracowana została koncepcja architektoniczna zakładająca budowę na gruncie przy ul. Wyzwolenia osiedla mieszkaniowego o łącznej powierzchni użytkowej mieszkań wynoszącej ok. 20 tys. mkw. Gdyby przyjąć, że przeciętnie lokal mieszkalny będzie liczył ok. 50 mkw. powierzchni, to w tym miejscu mogłoby powstać osiedle liczące ok. 400 mieszkań.
- Dysponuję koncepcją architektoniczną zakładającą budowę przy ul. Wyzwolenia osiedla mieszkaniowego udostępnioną mi przez jeden z podmiotów zainteresowanych nabyciem tego terenu, niemniej jednak taką dokumentację może wykonać we własnym zakresie i na własny użytek każdy, kto ma na to ochotę bez konieczności uzyskiwania na to odrębnej zgody właściciela terenu. Osobiście nie jestem zainteresowany realizacją takowej inwestycji, a nowemu właścicielowi, jeżeli taki będzie, nie będę mógł niczego zabronić - dodaje Mieczysław Kryjak, prezes spółki Polsport.
Gmina Żydowska oczekuje ekshumacji
Informacja o dopuszczeniu zabudowy deweloperskiej na terenie dawnego cmentarza żydowskiego w Białej zaskoczyła Dorotę Wiewiórę, przewodniczącą Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej. - Jeśli wydane zostanie pozwolenie na budowę w tym miejscu osiedla, to będziemy domagali się w pierwszej kolejności przeprowadzenia prac ekshumacyjnych - deklaruje w rozmowie z portalem.
Nasza rozmówczyni przypomina, że w latach 90. bielska GWZ bezskutecznie domagała się zwrotu mienia, na którym zbudowano zakłady sportowe i nie dokonano ekshumacji wszystkich grobów. Według zachowanych dokumentów, ekshumowano tylko szczątki osób pochowanych od 1946 roku, co potwierdza ustalenia dr Jacka Proszyka, że w tym miejscu znajdują się groby ok. 1,5 tys. osób.
Bartłomiej Kawalec
Oceń artykuł:
43 73Dziennikarz portalu bielsko.biala.pl
Czy Pani przewodnicząca Wiewióra mogłaby się odnieść do sprawy?
1. Dlaczego zatem jak wynika z artykułu, domagacie się Państwo jako Gmina Żydowska przeprowadzenie ekshumacji na terenie fabryki Polsport, skoro nie jest to zgodne z Państwa Religią?
2. Dlaczego w Jedwabnem wstrzymano wszelkie prace? Nie tylko na terenie gdzie ciała pochowano (w świetle prawa Religii Żydowskiej nie był to nawet cmentarz, bo przy pochówku nie odprawiono rytuału religijnego, a ponadto ciała zamordowanych złożono w mogile zbiorowej, co nie jest dozwolone w Państwa Religii), ale również w samym miejscu gdzie do zbrodni doszło, a gdzie jednak nie został nikt pochowany?
Ortodoksyjny rabin Jospeh Polak twierdzi zaś, że "zgodnie z prawem i religią żydowską: „1) Zmarłego Żyda można ekshumować w celu przeprowadzenia ponownego pochówku w Ziemi Izraela; 2) Zmarłego Żyda można przenieść do innej mogiły, jeśli pierwszy grób miał być w założeniu tymczasowy; 3) Zmarłego Żyda można przenieść z istniejącego grobu, jeśli znajduje się on w miejscu bez nadzoru i istnieje niebezpieczeństwo, że zostanie splądrowany, lub gdzie jest zagrożony powodzią; 4) Jeżeli grób znajduje się w nietypowym miejscu (poza cmentarzem), zmarłego Żyda można przenieść i pochować ponownie na cmentarzu żydowskim”
Poza tym dokonując wykładni literalnej tego co była łaskawa Pani napisać wiele nieruchomości byłoby na zawsze tylko i wyłącznie miejscami pamięci. W żaden sposób nie odniosła się Pani do kwestii Jedwabnego. Oczywistym jest, że zweryfikowanie przez ekshumację kto jest prawdziwym sprawcą tej tragedii jest nadzwyczajnym i szczególnym przypadkiem. Skoro na pewno dokonali tego Polacy to rabin Schudrich i całe Państwa środowisko nie ma się czego obawiać.
Pierwsza wzmianka o żydowskim pochówku pojawia się na kartach Księgi Rodzaju, kiedy Abraham po śmierci swojej żony Sary, zakupił skrawek ziemi aby ją w niej pochować (Księga Rodzaju 23:2-20). W tradycji żydowskiej cmentarz powstaje już w chwili nabycia działki z przeznaczeniem na cele grzebalne – uzyskuje swój status szczególny jeszcze przed dokonaniem tam pierwszego pochówku.
W judaizmie święte jest zarówno to, co duchowe, jak i to, co fizyczne. Dusza jest źródłem świętości, podczas gdy ciało jest naczyniem, które nosi w sobie świętość. Zgodnie z tradycją i prawem żydowskim, ludzkie ciało jest święte nawet po śmierci i pozostaje takim aż do Dnia Sądu Ostatecznego. Dlatego kości tych, którzy odeszli pozostają święte i nienaruszalne. Tradycja mówi, że dusza i ciało pozostają połączone nawet po śmierci, więc jeżeli narusza się kości tu, na ziemi, to naruszony zostaje także spokój duszy w niebie.
Ponieważ kości są święte, muszą być traktowane z najwyższym szacunkiem. Ciała zmarłych muszą być pogrzebane w ziemi (co wyklucza zarówno kremację, jak i pozostawienie ich ponad poziomem gruntu) i pozostać nienaruszone. Dlatego ekshumacja jest w judaizmie ściśle zabroniona, z wyjątkiem szczególnych i nadzwyczajnych przypadków.
Budować i nic nie ekshumować