- To jest dla naszej placówki ogromny problem organizacyjny, ponieważ nie możemy skupiać się wyłącznie na tych szczepieniach. Szczególnie, że mamy do dyspozycji tylko 30 dawek tygodniowo. Ludzie szturmują punkty szczepień w Bielsku-Białej, ale generalnie terminy są już zajęte. Jest bardzo duże zainteresowanie szczepieniami, a nasze możliwości są ograniczone - tłumaczy lekarz z centrum medycznego w Bielsku-Białej.

15 stycznia oficjalnie wystartował proces rejestracji na szczepienia przeciwko Covid-19 dla seniorów. Zgodnie ze strategią narodowego programu szczepień, w pierwszym etapie mogą się rejestrować pacjenci powyżej 80. roku życia.

Duża kolejka do okienka

Pacjenci mogą zarejestrowania się na trzy sposoby: przez centralną infolinię dostępną na stronie Ministerstwa Zdrowia www.gov.pl/web/szczepimysie/rejestracja, poprzez system gabinet.gov.pl/zaloguj/uzytkownik czy też pacjent.gov.pl, gdzie wymagane jest założenie konta poprzez profil zaufany oraz przez bezpośredni kontakt z jednostką, która znalazła się na liście punktów szczepień w Bielsku-Białej i okolicach (pisaliśmy o tym w artykule Komu przysługuje szczepienie w pierwszej kolejności? Wszystkie bielskie punkty szczepień i ustalenie konkretnego terminu szczepienia.

Z informacji portalu wynika, że w Bielsku-Białej rejestracja na szczepienia przeciw SARS-CoV-2 wśród seniorów przebiega w miarę sprawnie. - Oblężenia może nie odnotowaliśmy, gdyż działa u nas infolinia obsługi pacjenta. Jednak w pierwszym dniu rejestracji otrzymałem od personelu informację, że wyznaczane są już terminy na 15 lutego, a wiadomo, że szczepienia rozpoczynają się 25 stycznia - tłumaczy Jarosław Stankowski, dyrektor zarządzający prywatnego szpitala w Bielsku-Białej.

Do dość nietypowej sytuacji doszło w miniony piątek przed centrum medycznym przy ul. Broniewskiego, gdzie od samego rana ustawiła się duża kolejka do symbolicznego okienka, przez które ze względu na obowiązujące obostrzenia przyjmuje się osoby bez ustalonego wcześniej terminu wizyty. Zainteresowanie szczepieniami wśród seniorów jest bardzo duże. Personel medyczny jest z tego zadowolony, ale nie ukrywa, że praca lekarzy coraz bardziej się komplikuje.

Myśleliśmy, że będziemy szczepić szybciej

- Jest to dla naszej placówki ogromny problem organizacyjny, ponieważ nie możemy skupiać się wyłącznie na szczepieniach. Szczególnie, że mamy do dyspozycji tylko 30 dawek tygodniowo. Ludzie szturmują punkty szczepień w Bielsku-Białej. Jak się okazuje, jest problem, bo generalnie terminy są już zajęte. Jest bardzo duże zainteresowanie szczepieniami, a nasze możliwości są ograniczone - twierdzi Urszula Wyrobek, lekarz z centrum medycznego w Bielsku-Białej.

Ruch pod okienkiem jest nadal intensywny, choć w tym tygodniu nie ma tłumów. O szczepionkę pytają osiemdziesięciolatkowie, a nawet seniorzy w wieku ponad 90 lat, którzy przychodzą z opiekunami. Na szczęście, pacjenci zaczynają coraz częściej korzystać z elektronicznej formy rejestracji. O szczepionkę dopytują też młodsi seniorzy, którzy na swoją kolejkę muszą jeszcze trochę poczekać.

- Liczyliśmy, że dostawy szczepionek będą większe, tak jak wcześniej zapowiadano, że będzie można zamawiać wielokrotność pakietu 90 dawek tygodniowo. Okazało się jednak, że dawek jest mniej. Myśleliśmy, że będziemy szczepić szybciej, a niestety nie ma takiej możliwości i nic nie jesteśmy w stanie zrobić, bo takie Polska otrzymuje dostawy szczepionek. Musimy uzbroić się wszyscy w cierpliwość - dodaje lekarka z centrum medycznego.

Tylko 30 dawek na tydzień

Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w całym kraju zgłoszonych jest około 6,7 tys. punktów szczepień. Polska otrzymuje określone ilości szczepionek, które powinny być sprawiedliwie rozdysponowane pomiędzy poszczególnymi punktami zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia.

- Placówki dostosowały się do wytycznych i wierzymy, że wszyscy pacjenci będą mieli możliwość zaszczepienia się. Oczywiście, problematyczną kwestią jest sprawa dystrybucji, bo konkretny punkt szczepień może otrzymać przez system jedynie 30 dawek na tydzień. W związku z tym mogę uruchomić równocześnie 30 miejsc dla pacjentów, bo nie otrzymam więcej szczepionek. Właściwie to wolne miejsca na szczepienia są już niemal rozdysponowane - informuje lek. Jarosław Stankowski.

Z informacji portalu wynika, że w innych bielskich przychodniach pacjenci wciąż pytają o wolne terminy. Nie zaobserwowano tam takich tłumów przed drzwiami, jak przy Broniewskiego, ale telefony dzwonią nieustannie. W kolejce seniorzy oczekują także na połączenie przez infolinię. Odnotowano wiele rejestracji elektronicznych dzięki pomocy młodszego pokolenia.

Pacjenci z listy rezerwowej

Pierwszy termin szczepień jest już zajęty niemal we wszystkich placówkach. Limit trzydziestu szczepionek tygodniowo znacznie komplikuje sytuację. Przy rejestracji każdy pacjent jest zobowiązany wypełnić ankietę. Jeżeli jej wynik nie pozwoli na zaszczepienie, to placówki będą dzwonić do osób, które znalazły się na liście rezerwowej.

Osoby, które przeszły pozytywnie ankietę i również znalazły się na liście rezerwowej mogą skontaktować się z innymi przychodniami w poszukiwaniu wolnego miejsca do szczepień lub z Ministerstwem Zdrowia poprzez infolinię. Przychodnie w trosce o pacjentów udostępniły specjalne komunikaty w mediach społecznościowych.

- Na naszym profilu w Facebooku opublikowaliśmy listę wstępnych zapisów dla osób zainteresowanych szczepieniami. Lista jest dość długa. Gdy zwiększą się dostawy szczepionki, będziemy do tych osób oddzwaniać - zapewnia lek. Urszula Wyrobek.

Małgorzata Irena Skórska