Odeszła wielka bielszczanka Maria Koterbska, legendarna piosenkarka. Taką informację podał Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej na swoim profilu na Facebooku.

Maria Koterbska występowała na największych scenach świata. Jej piosenki nuciła cała Polska. Największymi przebojami bielszczanki były “Serduszko puka w rytmie cha-cha”, “Brzydula i rudzielec”, “Parasolki”, “Augustowskie noce”, “Karuzela”. Po jej utwory sięgały coraz to młodsze pokolenia. Kilka lat temu powstała Bielska Piwnica Artystyczna imienia artystki, która nadała im nowe brzmienie i dba o kontynuację wspaniałego, bogatego dorobku pani Marii.

Jeszcze w lipcu w ub. roku w rozmowie z naszym wydawnictwem wspominała Bielsko-Białą, które na zawsze pozostało w jej sercu. - Nie chciałam się przenosić z Bielska-Białej, bo kocham to miasto. Tutaj mój dziadek wybudował dom, z którym jestem związana wspomnieniami. Jak dziś pamiętam, gdy jako dzieci graliśmy w takich naszych domowych spektaklach, które tworzyła moja mama. Rodzice siedzieli w salonie, a my graliśmy i śpiewaliśmy - mówiła.

Wielkim szacunkiem darzyła publiczność, swoich fanów. Otrzymała wiele listów z całego świata. Na każdy chętnie odpowiadała. Kochała muzykę i sztukę. Była wrażliwa i doceniała ludzi, których spotkała na drodze.

- Kochałam to, co robiłam. Kochałam swój zawód, gdy wychodziłam na scenę i widziałam uśmiechniętych ludzi, to czułam, że ogarniam ich wszystkich swoją czułością. Że ich wszystkich przytulam - powiedziała na koniec rozmowy.

Tekst i foto: Katarzyna Górna-Oremus

Aktualizacja 19 stycznia. Jak informuje Roman Frankl, syn artystki, pogrzeb Marii Koterbskiej odbędzie się w najbliższy piątek. Uroczystości pożegnalne rozpoczną się o godz. 13.00 w kościele pw. Opatrzności Bożej w Białej.