Opady śniegu i deszczu ze śniegiem, a nocą kilkustopniowy mróz. Taka pogoda czeka nas w Bielsku-Białej od najbliższego wtorku i powinna utrzymać się co najmniej do kolejnego weekendu. Polscy Łowcy Burz ostrzegają przed medialnymi spekulacjami i nadejściem „Bestii ze Wschodu”.

Zimowe akcenty mają pojawić się w Bielsku-Białej we wtorek. Jutro w trakcie dnia temperatura maksymalna ma wynieść 2 st. C, a śnieg i śnieg z deszczem może padać praktycznie przez cały dzień. W kolejnych dniach opady nie powinny ustać. Według modeli synoptycznych, im bliżej końca tygodnia, tym chłodniej. W weekend temperatura w trakcie dnia spadnie poniżej 0 st. C, a nocą może złapać mocniejszy mróz. W nocy z soboty na niedzielę lokalnie nawet -10 st. C.

W ostatnich godzinach media ogólnokrajowe rozpisują się o „Bestii ze Wschodu”, czyli o wyżu syberyjskim, który w drugiej połowie stycznia ma sprowadzić do Polski ekstremalne mrozy sięgające nocą -30 st. C. Wczoraj o rozsądek w tej sprawie zaapelowali Polscy Łowcy Burz.

- Można się spodziewać, że styczeń będzie miesiącem wilgotnym, a zarazem nieco chłodniejszym niż średnia wieloletnia (a więc znacznie chłodniejszym niż np. rok temu). Długotrwałe i bardzo niskie temperatury nie są co prawda scenariuszem nierealnym, jednak żaden synoptyk nie powie w tej chwili, że rzeczywiście czeka nas tak głębokie ochłodzenie - po prostu nie ma ku temu żadnych przesłanek w rozsądnej (czyt. bliskiej) przyszłości - pisze Krzysztof Piasecki, członek Polskich Łowców Burz.

bak