Stowarzyszenie Mieszkańców Wapienicy rozpoczęło zbiórkę podpisów pod petycją sprzeciwiająca się budowie spalarni odpadów w Bielsku-Białej. - Władze miasta, zamiast zająć się właściwym rozwiązaniem zagospodarowania odpadów, zgodnym z polityką UE, prowadzą działania mające na celu przygotowanie gruntu do zarabiania pieniędzy przez lobby spalarniowe - czytamy w petycji.

Petycja adresowana jest do prezydenta Jarosława Klimaszewskiego i radnych miasta. Zdaniem autorów dokumentu, „planowana moc przerobowa spalarni jest przeskalowana”. - Bielsko-Biała i wszystkie gminy, które obsługuje Zakład Gospodarki Odpadami, wytwarzają trzykrotnie mniej odpadów niż te, które mogą być w niej spalone - czytamy w petycji Stowarzyszenia Mieszkańców Wapienicy.

- Ponadto przy spalaniu śmieci również powstają odpady, które i tak trafią na składowisko, a przy planowanej mocy spalarni będzie to dokładnie ta sama ilość odpadów, jaką obecnie składuje ZGO. Nie chcemy, żeby kosztem naszego zdrowia i środowiska ktoś zarabiał miliony, nie rozwiązując przy tym naszych żywotnych problemów, a wręcz odwrotnie - wpędzając nas w spiralę uzależnienia od spalarni - przekonują autorzy petycji.

- Z uwagi na obowiązki prawne, nie więcej niż 21 tys. ton odpadów będzie mogło pochodzić z Bielska-Białej. Reszta odpadów będzie musiała być sprowadzona z całej Aglomeracji Beskidzkiej. Jednakże aby budowa spalarni o tej wydajności była możliwa, to wszyscy mieszkańcy Aglomeracji będą musieli zwiększyć ilość wytwarzanych odpadów o blisko 80 proc. w ciągu 14 lat! - czytamy. Jak dotąd, pod petycją podpisało się kilkadziesiąt osób. Pełna treść dokumentu dostępna jest TUTAJ.

bak

Na zdjęciu: teren nieczynnej elektrociepłowni w Wapienicy