Interwencyjnego włączanie sygnalizacji świetlnej na rondzie Hulanka domaga się radny Marcin Litwin. Jego zdaniem, sygnalizacja powinna być włączana, gdy widoczność spada poniżej 50 metrów. Pomysł zdziwił wiceprezydenta Przemysława Kamińskiego, który wniosek uznał za nieuzasadniony.

- W związku z częstym występowaniem zamglenia na terenie miasta proszę o rozważenie interwencyjnego włączenia sygnalizacji świetlnej na rondzie Hulanka, kiedy widoczność spada poniżej 50 metrów. Uruchamianie istniejącej infrastruktury świetlnej podczas trudnych warunków pogodowych na rondzie poprawiłoby bezpieczeństwo pieszych i kierowców - przekonuje radny PiS.

Na wniosek Marcina Litwina odpowiedział pisemnie wiceprezydent Przemysław Kamiński. Z treści dokumentu wynika, że obecnie nie ma możliwości zdalnego sterowania sygnalizacją na rondzie Hulanka, ale zmieni się to w IV kwartale 2021, gdy obszar ten objęty zostanie systemem ITS.

- Informuję, że na podstawie informacji zaczerpniętych od projektantów i wykonawców sygnalizacji świetlnej w Polsce, że nie jest znany nikomu przypadek zmiany trybu pracy sygnalizacji w zależności od zmiennych warunków pogodowych. Taka zmiana dokonywana jest wyłącznie w zależności od aktualnej sytuacji ruchowej - panujących natężeń czy zatorów - przekonuje zastępca prezydenta Bielska-Białej. Zdaniem wiceprezydenta Kamińskiego, wniosek radnego Marcina Litwina jest nieuzasadniony.

bak