0 zł w ramach kolejnego naboru Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych otrzyma Bielsko-Biała. Samorząd wnioskował o środki finansowe na osiem inwestycji, w tym rozbudowę lub budowę czterech przedszkoli, parkingu wielopoziomowego przy ul. Lwowskiej czy doposażenie Beskidzkiego Centrum Onkologii-Szpitala Miejskiego. Żaden z wniosków nie uzyskał dofinasowania. Dlaczego? - Trudno odpowiedzieć, bo powołana do oceny wniosków komisja rządowa nie przedstawiła nam żadnego uzasadnienia - mówi prezydent Jarosław Klimaszewski.

Bielska gmina wnioskowała o rządowe dofinansowanie ośmiu inwestycji samorządowych: rozbudowę i wyposażenie Przedszkola nr 4, 24 i 30 (trzy osobne wnioski na łączną kwotę 22,06 mln zł), budowę nowego przedszkola w Hałcnowie (14,16 mln zł), budowę parkingu wielopoziomowego przy ul. Lwowskiej (10 mln zł), rozbudowę ul. Rudawka i Hodowców (29 mln zł), modernizację i doposażenie BCO-SM (35 mln zł) oraz budowę Domu Kultury w Straconce (5,6 mln zł).

Nie wszyscy dostali dofinansowanie

Wczoraj bielski PiS zorganizował konferencję prasową w sprawie pomocy, którą otrzymują samorządy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Minister Grzegorz Puda, wiceminister Stanisław Szwed i poseł Przemysław Drabek prezentowali tabliczki, na których widniały kwoty przyznanych grantów. Pomoc otrzymało kilka gmin z powiatu bielskiego, ale na liście nie ma Jaworza czy Bielska-Białej.

- Jestem bardzo zaskoczony, że nasz wniosek został w całości odrzucony - mówi Jarosław Klimaszewski, który przyznaje, że nie wie dlaczego tak się stało. - Trudno odpowiedzieć, bo powołana do oceny wniosków komisja rządowa nie przedstawiła nam żadnego uzasadnienia swojej decyzji. Z pewnością nie chodziło o błędy formalne i merytoryczne z naszej strony, bo inne samorządy uzyskały wsparcie na realizację inwestycji w zasadzie tożsamych z naszymi - precyzuje prezydent Bielska-Białej.

Samorządy potraktowane niesprawiedliwe?

- Na żadnym etapie konkursu nie zostały przedstawione samorządom zasady przydziału punktów, waga poszczególnych kryteriów czy sposób tworzenia list rankingowych złożonych wniosków. Nie przewidziano też żadnego trybu odwoławczego. Osobiście uważam, że rozdysponowywanie publicznych środków powinno odbywać się w sposób transparentny, by nie budziło niczyich wątpliwości - przekonuje w rozmowie z portalem prezydent Jarosław Klimaszewski.

Nie tylko w Bielsku-Białej nie rozumieją mechanizmu podziału rządowych środków. - To, że te wątpliwości się pojawiają - nie tylko zresztą w Bielsku-Białej, ale w wielu innych polskich miastach - wskazuje, że coś poszło nie tak. Trzeba sobie jasno powiedzieć: miasta ubiegające się o rządowe wsparcie zostały potraktowane w sposób nierówny i niesprawiedliwy - dodaje urzędnik.

Zdaniem prezydenta Bielska-Białej, o tym, który samorząd otrzymał wsparcie, a który nie zadecydowano w sposób arbitralny. - Pozostaje mieć nadzieję, że planowana trzecia edycja Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz każda następna zostaną przeprowadzone według czytelnych zasad - słyszymy.

Bartłomiej Kawalec

Foto: Facebook Stanisława Szweda