Stan pacjenta leczonego na oddziale covidowym w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej gwałtownie pogorszył się 12 listopada. Mężczyzna wymagał leczenia na oddziale intensywnej terapii, który działa w placówce, ale podjęto decyzję o transporcie chorego do oddalonego o ponad 90 km szpitala w Raciborzu. Kontakt z dyspozytorem pogotowia ratunkowego miał miejsce wczesnym popołudniem. Kilkadziesiąt minut później transport odwołano, bo pacjent zmarł.

W związku z tą tragiczną sprawą portal zwrócił się do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej z pytaniami, które miały pomoc w wyjaśnieniu zasad postępowania w przypadku pacjentów potrzebujących leczenia z użyciem respiratora.

„Ponadprzeciętne wysiłki”

Dlaczego w tym przypadku podjęto decyzję o transporcie 75-latka na oddział intensywnej terapii do oddalonego o ponad 90 km szpitala w Raciborzu oraz czy nie było możliwości udzielenia właściwej pomocy na miejscowym OAIT? - pytaliśmy. Opisana sytuacja miała miejsce 12 listopada, a więc tego samego dnia, gdy na naszych łamach rzeczniczka bielskiego szpitala zapewniała, że stanowisk intensywnej terapii z respiratorem wystarcza dla wszystkich wymagających tego pacjentów (patrz TUTAJ).

Na te pytania bielska placówka nie odpowiedziała, zasłaniając się tajemnicą lekarską. Redakcję portalu zapewniono, że „personel medyczny dokłada ponadprzeciętnych wysiłków i ogromnej staranności w leczeniu pacjentów chorujących na COVID-19. Stosowane w tym zakresie procedury wynikają z aktualnych wskazań wiedzy medycznej oraz zaleceń GIS i Ministerstwa Zdrowia”.

W kolejnych pytaniach skierowanych do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej pytaliśmy, jak często dochodzi do sytuacji, kiedy pacjent z COVID-19 potrzebujący leczenia na intensywnej terapii z użyciem respiratora kierowany jest do innej placówki (w nawiązaniu do sytuacji z 12 listopada i przypadku 75-letniego pacjenta). W odpowiedzi na to pytanie odesłano nas do… dyspozytora medycznego, który kieruje zespoły ratownictwa medycznego do poszczególnych szpitali.

Pomagają dostępnymi środkami

Zapytaliśmy również czy w bielskim szpitalu miały lub mają miejsce sytuacje, gdy pacjenci z COVID-19 wymagający specjalistycznego leczenia na oddziale intensywnej terapii nie otrzymują pomocy tego typu lub muszą oczekiwać na nią z powodu braku stanowisk na OAIT.

- Jeżeli pacjent chory na COVID-19 wymaga wspomagania oddechu przy pomocy respiratora, wówczas obowiązkiem placówki ochrony zdrowia jest udzielenie pomocy lekarskiej zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi metodami i środkami i z należytą starannością. Pacjenci Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej są otaczani taką właśnie opieką lekarską. Personel dokłada wszelkich starań, żeby pacjenci szpitala nie zostali pozbawieni profesjonalnej pomocy medycznej.

„Kryteria są powszechnie znane”

Czy pacjenci z COVID-19 w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej wymagający leczenia na intensywnej terapii są klasyfikowani na rokujących i nierokujących ze względu na wiek i choroby współistniejące oraz czy w ten sposób oczekują na wolne miejsca na OAIT? - brzmiało kolejne nasze pytanie.

 - Kryteria przyjęcia do OAIT chorych z COVID-19 są powszechnie znane i obejmują m.in. stan kliniczny chorego, badanie gazometryczne i inne analityczne, badanie obrazowe (tomografia płuc) i na tej podstawie chorzy są kwalifikowani do określonych form wspomagania czynności życiowych (np. terapii nerkozastępczej) w tym układu oddechowego (również w formie pozaustrojowej) - poinformował portal dr hab. n. med. Dariusz Maciejewski, ordynator OAIT w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej.

- Nasza najstarsza chora, która cieszy się dzisiaj dobrym zdrowiem, miała powyżej 85 lat i kilka poważnych chorób współistniejących. Mediana wieku chorych to 57-67 lat i najczęściej istotne choroby układowe - dodaje dr Maciejewski, krajowy konsultant w dziedzinie intensywnej terapii.

Bartłomiej Kawalec