Matki z koronawirusem otrzymują zdjęcia noworodków. Badania dzieci na obecność SARS-CoV-2
Żadne z dzieci, które od początku roku przebywało na oddziale patologii noworodka Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej nie było zakażone koronawirusem. Na patologię trafiają jednak wcześniaki, których matki mają dodatni wynik na obecność SARS-COV-2. Zakażone mamy nie mogą odwiedzać swoich pociech, ale szpital telefonicznie udziela im informacji o tym, jak maluszki się czują. W miarę możliwości matki otrzymują też zdjęcia dzieci.
17 listopada przypada Światowy Dzień Wcześniaka. Od stycznia br. na oddziale patologii noworodka Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej leczonych było 200 dzieci. Większość z nich to wcześniaki. W związku z pandemią SARS-CoV-2 na oddziale obowiązują specjalne procedury bezpieczeństwa.
- Wobec takiego malucha stosujemy procedury obowiązujące podczas opieki nad zakażonym pacjentem. Noworodek przebywa w inkubatorze, w izolatce, a lekarze, pielęgniarki i pozostały personel stosują wszelkie zabezpieczenia, takie jak specjalne stroje, maski i dezynfekcję - tłumaczy dr n. med. Danuta Zimmer, ordynator Oddziału Patologii Noworodka. Taka sytuacja trwa do momentu uzyskania przez dziecko dwóch ujemnych wyników na obecność SARS-CoV-2.
Trudna sytuacja epidemiczna nie oznacza, że matki zakażone koronawirusem pozbawione są informacji o stanie zdrowia dzieci. - Nie mogą wprawdzie odwiedzać swoich pociech, ale na bieżąco, telefonicznie udzielamy informacji o tym, jak maluszki się czują. W miarę możliwości wysyłamy im zdjęcia dzieci. Wiemy, że jest to dla mam niezwykle ważne - dodaje ordynator.
Mamy, które nie są zakażone SARS-CoV-2 mogą odwiedzać dzieci przebywające na oddziale patologii noworodka. Nie ma jednak możliwości, aby tak jak to było przed pandemią widywały je codziennie i na dużej sali, gdzie leżą również inne noworodki. Wizyty są obecnie krótsze i odbywają się w specjalnie wyznaczonym do tego pomieszczeniu.
- Przygotowaliśmy pokój, gdzie matki mogą dziecko przytulić, przewinąć i przebrać. Kobiety muszą mieć ubrane maski i zdezynfekowane ręce. Często towarzyszy im również pielęgniarka, doradca laktacyjny lub fizjoterapeuta, którzy dają wskazówki, jak opiekować się wcześniakiem po wypisaniu ze szpitala - podkreśla doktor Danuta Zimmer.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, wcześniak to dziecko urodzone między 22 a 37 tygodniem ciąży. Taki noworodek nie zdążył osiągnąć pełnej dojrzałości do życia poza organizmem matki. Nie wszystkie narządy miały szansę zakończyć swój rozwój, dlatego ma to konsekwencje dla jego życia i zdrowia. Wymaga więc specjalistycznej opieki lekarskiej.
bb
Oceń artykuł:
10 11Komentarze 10
Jestem zwolenniczką porodów domowych i przede wszystkim jak najbardziej naturalnych, gdzie także rodząca ma pełną swobodę ruchów, jest w intymnym przyjaznym miejscu otoczona bliskimi jeśli chce czy też przy świecach, w wannie, otoczona swoją florą bakteryjną i bez presji, poganiania, wymuszania leków na przyśpieszenie czy zmuszona do pozycji leżącej, okra kiem na oczach obcych ludzi przy rażącym świetle. Nie mówiąc już bez bliskich nawet męża czy przyjaciółki gdyby chciała, i teraz jeszcze może w masce na twarzy.
Rozłączanie dziecka z mamą po porodzie jest **w ogóle** nienaturalne i nieludzkie nawet na chwilę a nie to jeszcze nawiedzanie go przez "kosmitów" w skafandrach i zerowy kontakt z mamą. Co jemu też pokażą może zdjęcie i powiedzą, że mama ma się ok??? hehe popaprane to wszystko.
Tyle, że w Polsce zawód akuszerki czy tzw. douli niemal nie istnieje a bynajmniej nie jest powszechnie znany. za to jest parcie by rodzić w szpitalach. w najbardziej rozwiniętych krajach procent porodów domowych jest o wiele wyższy w Pl nie ma ich niemal wcale. Na dodatek na zachodzie na oddział prowadzony przez lekarzy trafiają panie z podejrzeniami patologi i nagłe skrajne przypadki a tak kobiety zdrowe i bez przeciwwskazań kierowane są do oddziałów prowadzonych przez położne. a to zupełnie inna bajka niż nasza porodówka!
Klauzula informacyjna ›