Miasto traci miliony przez koronawirusa. Dramat w MZK
Na koniec pierwszego kwartału 2020 roku budżet miasta wykazywał ponad 65 mln zł nadwyżki, a samorząd nie zaciągnął zaplanowanego kredytu bankowego. Szacuje się, że w najbliższych miesiącach wpływy ze sprzedaży biletów MZK spadną o nawet 15 mln zł. Pomoc przedsiębiorcom wynajmującym lokale użytkowe od miasta będzie kosztować samorząd nawet 3 mln zł.
Interpelację dotyczącą sytuacji ekonomicznej miasta oraz podjętych przez prezydenta działań związanych z pandemią koronawirusa złożył radny Roman Matyja. Przewodniczący komisji budżetu, strategii i rozwoju gospodarczego Rady Miejskiej pytał m.in. o wpływy podatkowe samorządu, wykonanie budżetu miasta oraz sytuację ekonomiczną jednostek budżetowych i spółek miejskich.
Nadwyżka w budżecie, kredyt nie zaciągnięty
Na pytanie radnego Matyi odpowiedział skarbnik miasta Dominik Pawiński. Urzędnik poinformował, że wpływy dochodów budżetowych w 2020 roku wyniosły: z podatku PIT za styczeń 32,34 mln zł (rok wcześniej 32,82 mln zł), luty 22,1 mln zł (19,72 mln zł), marzec 12,89 mln zł (15,27 mln zł), a z tytułu CIT - za styczeń 2,54 mln zł (3,69 mln zł), luty 2,29 mln zł (2,71 mln zł) i marzec 2,99 mln zł (3,03 mln zł).
Na koniec marca wykonanie dochodów budżetu miasta wyniosło 369,7 mln zł (plan 1,438 mln zł), a wydatków 302,7 mln zł (plan 1,630 mln zł). - Miasto na dzień sporządzenia interpelacji (20 kwietnia - red.) nie zaciągnęło nowego kredytu w 2020 - poinformował skarbnik Dominik Pawiński.
Epidemia koronawirusa będzie miała wpływ na budżet Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Bielsku-Białej. W marcu br. wpływy do budżetu miasta z tytułu sprzedaży biletów MZK spadły w porównaniu do lutego o 50 proc. - W kwietniu szacuje się, iż utrzymująca się niekorzystna tendencja wpłynie na zmniejszenie wpływów z tytułu sprzedaży biletów o ok. 2,1 mln zł w stosunku do kwietnia 2019, co stanowi spadek planowanych przychodów o ok. 93 proc. - czytamy.
Spadają przychody ze sprzedaży biletów
Samorząd szacuje, że wpływy ze sprzedaży biletów w 2020 roku zmniejszą się o ok. 57 proc., co daje kwotę 15 mln zł. Równocześnie w wyniku rozliczenia tzw. wozokilometrów mniej trzeba będzie zapłacić MZK. W marcu miasto jako organizator transportu zbiorowego wpłaci na rzecz spółki będącej operatorem kwotę o 255 tys. zł mniejszą niż zakładano. W kwietniu wpłata z tego tytułu będzie mniejsza o ok. 1,1 mln zł.
Skarbnik miasta Dominik Pawiński odpowiedział również na pytanie radnego o skutki finansowe pomocy dla przedsiębiorców. Okazuje się, że ubytek przychodów w budżecie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Bielsku-Białej z tytułu wsparcia dzierżawców lokali użytkowych w związku z obniżeniem czynszów najmu szacowany jest na kwotę między 2,4 a 2,6 mln zł oraz w budżecie miasta o 300 tys. zł.
Bartłomiej Kawalec
Oceń artykuł:
34 19Dziennikarz portalu bielsko.biala.pl
Komentarze 63
Jeśli zaś zapomnę kupić bilet przed 1szym - to mam Skycash wraz z możliwością zakupu biletu online. Jeśli kupuję bilet 60 minutowy to nie muszę nawet wprowadzać numeru bocznego autobusu.
Wsiadam więc "bez kasowania" - to tyle jeśli chodzi o mnie. Co robią inni - nie wiem.
Miasto wykona mniej inwestycji własnych, oszczędności z przetargów, do tego nie wykona innych zadań z powodu kryzysu gospodarczego i spowodowanego sytuacją z epidemią co utrudnią pracę na budowach, będzie na załatanie deficytu w MZK. Wypadałoby prześwietlić wyniki finansowe MZK w ostatnich 5 latach przynajmniej. Poza spadkiem sprzedaży biletów 1 razowych nie skarżyli się na złą sytuację finansową. Ale widac na trudne czasy wcale nie są przygotowani. Dlaczego?
Mnie dziwi jedno, że miasto ma dochody, a nie przedstawia tego w BIP, to chyba dlatego Pan Matyja zapytał, ponieważ minęło sporo czasu a na stronach UM w Bielsku-Białej, brak informacji o wykonaniu budżetu za I kw. 20 roku. Co się zmieniło w naszym życiu, że jedna z istotniejszych informacji nie jest zamieszczona do wiadomości publicznej do chwili obecnej....Dane są a informacji brak.
Bielszczuch dobrze napisał, prawda, pewnie dla niektórych bolesna ale niestety taka jest !
Pieniądze idą na bzdurne pomysły, reklamy w GW i innych, niepotrzebne inwestycje ale nie dla tych co by ich uratowały czyli małe firmy...
Niech zrobią to co poniżej kilka osób napisało: ograniczyć zbędne rekalmy w GW, obciąć wydatki na zbędne "imprezy", kluby muszą radzić sobie same..
Jest mnóstwo możłiwości, trzeba tylko chcieć a nie beczeć.
Zamiast płakać, niech pokażą że byli godni wybrania ich do władz ! Za to IM płacimy !
Klauzula informacyjna ›