Niedostateczne wyposażenie szpitali zmobilizowało w Bielsku-Białej dziesiątki osób i firm do szycia maseczek na potrzeby szpitali. Kolejną grupą, która ruszyła na pomoc niedoinwestowanej służbie zdrowia są posiadacze drukarek 3D. W całej Polsce filament (materiał do wydruków 3D) jest zamieniany w przyłbice ochronne.

W Bielsku-Białej jedną z instytucji, która zajęła się produkcją przyłbic jest FabLab działający przy Agencji Rozwoju Regionalnego S.A. Fablab to będąca częścią międzynarodowej sieci pracownia szybkiego prototypowania, gdzie lokalne przedsiębiorstwa mogą szybko i bez dużych wydatków testować swoje pomysły techniczne. Opiekunem bielskiego FabLabu jest Szymon Pryszcz, który wraz ze współpracownikami podjął się produkcji przyłbic.

Każda ilość jest potrzebna

- Po wybuchu epidemii znaleźliśmy w internecie informacje, że osoby posiadające drukarki 3d mogą pomóc szpitalom w walce z koronawirusem. Szybko zaczęły pojawiać się darmowe projekty do użytku non-profit. Dowiedzieliśmy się, że również bielskie szpitale potrzebują przyłbic osłaniających twarze personelu. Każda ilość jest potrzebna - mówi Szymon.

Przyłbice nawet te nieatestowane są lepsze niż ich brak. Chronią twarze personelu medycznego przed bezpośrednim wystawieniem na oddech lub kaszlnięcie osoby chorej. Zmniejszają ryzyko zarażenia personelu, a więc i jego wyeliminowania na czas leczenia.

Wiele firm, instytucji i osób prywatnych w Polsce zadeklarowało produkcję przyłbic. Służą im do tego drukarki 3D, plotery laserowe, a ostatnio pojawiły się firmy przygotowujące formy pod wtryskarki, co umożliwia im masową produkcję.

Przyłbice wielokrotnego użytku

Bielski FabLab posiada drukarki 3D, na których drukuje część elementów. Za szybkę służy przezroczysta sztywna folia do bindowania w formacie A4. Łatwo ją kupić, zamontować i nie trzeba jej ciąć.

- Dostarczyliśmy już ponad 50 przyłbic. Wydruk jednej sztuki zajmuje do dwóch godzin. Nasze drukarki pracują 24 godziny na dobę. Posiadamy zapasy filamentu, nie ma też problemu z folią na szybki, ale na rynku brakuje gumek, chociaż posiadamy zapas na jakiś czas. Przyłbice są przeznaczone do wielokrotnego użytku. W miarę możliwości będziemy dostarczać je na zapas. Nawet jeśli w trakcie eksploatacji się zniszczą, to koszt produkcji kolejnych nie jest wysoki - tłumaczy nasz rozmówca.

Wcześniej pracownicy ARR zastanawiali się nad produkcją jednorazowych elementów do respiratorów. O ich produkcji we Włoszech na drukarkach 3D było głośno w mediach, więc sprawdzili czy również sprzęt pracujący w bielskich szpitalach można w ten sposób zaopatrzyć. Okazało się, że respiratory są bardzo zróżnicowane. - Mieliśmy jeden zawór do respiratora, ale jego skomplikowana konstrukcja i materiał jest niemożliwy do skopiowania na sprzęcie, który posiadamy.

Respiratory "domowej" produkcji?

W internecie ciągle pojawiają się projekty produktów przydatnych w walce z COVID-19. Są nawet pierwsze respiratory "domowej" produkcji. Niektórzy drukują maseczki, ale szyciem ich w Bielsku-Białej zajmuje się już wiele osób. Na razie FabLab skupił się na przyłbicach. Szymon Pryszcz cały testuje nowe, ulepszone projekty udostępniane do celów niekomercyjnych. Różnią się m.in. sposobem montażu szybek czy konstrukcją zawiasów umożliwiających szybkie zasłonięcie.

- Przyłbice wykonujemy na nasz koszt. Przekazujemy je głównie do bielskich szpitali. Są dla nas priorytetem, ale niewykluczone, że jeśli potrzeby szpitali zostaną zaspokojone, to będziemy pomagać też innym instytucjom - dodaje Szymon.

Piotr Bieniecki

Foto: FabLab Bielsko-Biała