Dziesięć osób w szpitalach z podejrzeniem zakażenia. Nowe dane bielskiego sanepidu
Dziesięciu mieszkańców Bielska-Białej i powiatu bielskiego jest obecnie hospitalizowanych w związku z podejrzeniem zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Najnowsze dane przedstawiła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna.
Komunikat opublikowano wczoraj o godz. 14.00. Czytamy w nim, że w związku z podejrzeniem zakażeniem koronawirusem hospitalizowanych jest dziesięciu mieszkańców Bielska-Białej i powiatu bielskiego (dzień wcześniej było to 12 osób). Bielski sanepid wydał 659 decyzji w sprawie zastosowania kwarantanny domowej (wzrost o 84 w ciągu doby), a ponad 1,6 tys. osób znajduje się pod nadzorem epidemiologicznym (we wtorek decyzja o nadzorze dotyczyła ok. 1,4 tys. osób).
Jak informują służby wojewody śląskiego, dotychczas na terenie naszego województwa potwierdzono 102 przypadki zakażenia koronawirusem. Dwie osoby zmarły, a trzy wyzdrowiały.
bak
Artykuł wyświetlono 21457 razy.
Oceń artykuł:
53 5
Średnia ocena 4.7/5 dla "Dziesięć osób w szpitalach z podejrzeniem zakażenia. Nowe dane bielskiego sanepidu" bazuje na 58 głosach.
REKLAMA
REKLAMA
Zobacz również
Komentarze 35
Ktoś coś
Daje stówę za lany browar pod parasolką
Ewa
A ile osób z powiatu bielskiego jest chorych na koronowirusa?
Agata
Też nie rozumiem dlaczego nie podaje się tak ważnej i podstawowej informacji.
100%Wrona
To do Was @Anonimowa, @waldek @koń i inni. Dla refleksji. Wpiszcie w YT "Dramat w Hiszpanii. R. Costa: 5400 członków personelu medycznego jest chora. Nasz rząd to drwina" i posłuchajcie relacji Polki mieszkającej w Hiszpanii o tym co tam się dzieje. Tam co 2 minuty (!) umiera osoba na koronowirusa! Wszyscy lekarze są pozarażani, a pielęgniarki i lekarze zamieszczają filmiki jak się robi fartuchy ochronne z ... worków na śmieci!!! I otwórzcie oczy, a @Anonimowa ruszaj do sklepu i rób jakieś zapasy póki u nas jeszcze możesz. Masz dzieci to kup im wszystko czego trzeba, pampersy, deserki itd.
miej świadomość
Wrona w PL bez wirusa umiera 45 osob na godzine !!! Chlopie we Wloszech umiera teraz dokladnie tyle samo ludzi co w tym samym okresie 2018. To jest zadziwiajace !!!
koń
ale do czego chcesz nas przekonywać? czy ja gdzieś napisałem że nie ma zagrożenia? polemizuję tylko z twoją opinią o pozamykaniu wszystkiego, bo to nierealne a wręcz szkodliwe. Owszem można wstrzymać produkcję ale tylko tych dóbr które nie są bezpośrednio niezbędne do życia , budowlankę , artykuły przemysłowe etc jak również zamknąć sklepy z tymi artykułami, można zamknąć banki, ale zrozum że nie można wstrzymać produkcji żywności czy artykułów sanitarnych. Po prostu brak tych artykułów po okresie kwarantanny wprowadził by chaos i niepokoje społeczne.
Sabin
Komentarze pod artykułem powinny być wyłączone z uwagi ma ćwierć inteligentów
Zen
W maju gramy z Wochami w finale!
100%Wrona
Wrona drugi Kononowicz, uśmiałem się :). Zamknąć wszystko, ale nie "na zwsze", tylko na 2 tygodnie! Aż ci, którzy złapali wirusa zaczną mieć objawy i będzie wiadomo do kogo wysłać ekipę medyków z testem. Obecnie w Warszawie jest już firma co produkuje 1000 testów dziennie, tzw 15 minutowych z dziewięćdziesiąt kilka procent skuteczności! Reszta bez objawów będzie znaczyło, że jest czysta. To, że ktoś nie pomyśli i nie kupi paru konserw więcej, żeby mu na kilkanaście dni starczyło, to nie moja wina, że młodzi teraz żyją w wirtualu, zamiast twardo chodzić po ziemi, w realu. Zresztą na upartego to i człowiek bez jedzenia 14 dni przeżyje, woda jest w kranach, bo bez wody tylko 2-3 dni. Widzę większość co mnie minusuje to same młode "byczki" co zapewne wirusa przejdą bez mrugnięcia, ale nie zapomnijcie o swoich matkach, ojcach czy dziadkach. Obejrzyjcie co się dzieje we Włoszech, Hiszpani...
Anonimowa
Młodzi nie myślą? Nasza rodzina składa się z dziewięciu osób. W tym jest czwórka małych dzieci i dwoje nastolatków. Nie da się zrobić zapasów dla takiej ilości osób na dłuższy czas to po pierwsze. Oczywiście że można żyć bez jedzenia. Tylko wytłumacz to rocznemu albo czteroletniemu dziecku. "Kochanie nie dostaniesz jedzenia bo ludzie zgłupieli"? Wirus wirusem ale żyć trzeba dalej. Poza tym wiesz jak na psychikę ludzie oddziaływałoby całkowite zamknięcie w domu? Kompletny zakaz wychodzenia? Źle. Bardzo źle. Zwłaszcza że to nie chodzi o dwa tygodnie. Tak jak już ktoś napisał niektórzy przechodzą wirusa bezobjawowo. Więc musiałbyś chyba pozamykać wszystkich w domu i regularnie robić testy przynajmniej jednej osobie z domostwa zakładając że wszyscy inni też są w takim stanie zdrowia. Twoje rozumowanie jest jak myślenie pięciolatka, który myśli, że wszytko tak pięknie ładnie wygląda.
Waldek
Wrona nie do piachu tylko izolowac najslabszych, pomagac im. Co z tego ze ludzie beda zdrowi jak padną z glodu? Tak jak mówi kon to lancuch dostawcow a nie telewizor ze wlaczasz i wylaczasz jak chcesz. Pomysl troche.
koń
Jeszcze jedna sprawa- nie rozumiem po co robić testy ludziom z objawami choroby? co to zmienia w sposobie ich leczenia? Czy nie rozsądniej założyć że są zarażeni, a testy robić osobom które muszą pracować, by wyłapać tych co nie mają objawów a zarażają nieświadomie?
100%Wrona
Słyszeliście o czymś takim jak solidarność społeczna czy sztafeta pokoleń? Ci ludzie obecnie starsi was wychowali, wycierali wam dosłownie tyłki, zmieniali pieluchy a teraz co mają isc do piachu, bo jeden czy drugi gimbus na czterech piętrach przez parę dni nie usiedzi? Mam propozycję, powiedzcie im to w twarz. Macie odwagę?
Azetka
A może ktoś mi powie jak dodzwonić się do poradni onkologicznej koronaworis szaleje ale też ludzie chorują na inne choroby i znikąd pomocy
100%Wrona
W Polsce tą epidemia na szczęście nie idzie w scenariusz włoski czy hiszpański natomiast nie za bardzo widać tu światełko w tunelu. Ludzi zarażonych przybywa, szansa na spotkanie i zarażenie sie zwiększa się z każdym daniem. Jedynym rozwiązaniem jakie przychodzi mi do głowy w przypadku braku lekarstwa jest BEZWZGLEDNE siedzenie wszystkich ludzi w domach. Żadnych otwartych banków, jeżdżących TIRów, o zwykłej komunikacją miejskiej nawet nie wspomnę. Również sklepy, dosłownie wszystko należałoby zamknąć na conajmniej 2 tygodnie. No bo niby nie jest źle, doraźnie Polska zadziałała ale co dalej. Liczba zainfekowanych będzie się sączyć po kropelce to ile będziemy musieli siedzieć wyzamykani? W Indiach zamknęli wszystkich w domach na 3 tyg., a Ci co się wyłamią są lani kijami przez policję i wojsko, bo na głupotę innej drogi nie ma! Aha I granice muszą pozostać zamknięte w 100%! Nie ma żadnych "lotów do domu" czy powrotów. Jedyna szansa jaką wiedzę. W Chinach zwalczali, mają natomiast nowe przypadki zakażeń od tych co przyjeżdżają z za granicy.
zxc
Wrona to taki drugi Kononowicz.Wszystko zamknąć tylko zakłady pogrzebowe otwarte.
Mesa
Wrona ty filozofie , widać ze z nudów coś gdzieś przeczytasz , i bez sensu dodajesz swoje głupoty zmyślone
klapa
Wrona moze rozstrzelac wszystkich wtedy wirus padnie? Skad sie biorą tacy ludzie. Chlopie zsmkniesz wszystko a co potem? Za co zaplacisz rachunki? Co rodzice płacą za Ciebie?
janusz
masz racje, po 2 tyg. wszystko wróci do normy, wirusy zginą i więcej się nie pojawią - pobożne życzenia pomyślcie zanim napiszecie takie głupoty. kto wam zagwarantuje ,że wirus zniknie tak nagle jak się pojawił, - myślcie i zadawajcie pytania dlaczego tak się dzieje
koń
no tak jest to sposób, zamknąć wszystko na dwa tygodnie, na pewno zmniejszyłaby się liczba zarażonych , a że liczba zmarłych z głodu by była większa....., nie każdy zrobił zapasy na miesiąc.
kala
Jeżeli powietrze jest zatrute , to żadna maseczka nie pomoże, dlatego ciągle powtarzają macie siedzieć w domu !!!
Nie szwędać się !!!
Co tu się wyprawia
W domku nima powietrza. Pozdrawiam beztlenowców.
davnbb
Powietrze zatrute? Niektórzy chyba za dużo już siedzą w internecie i stracili poczucie rzeczywistości
Pracująca
Co by to zmieniło ? a chociażby to, że pracownik banku do którego ta osoba zarażona przyszła wiedziałbyłby, że mógł miec z taką osobą kontakt! a tym samym jeszcze bardziej uważać nie tyle na siebie co swoich bliskich. Kto może siedzieć i się bawić klockami niech siedzi, ale nie każdy ma taką możliwość. I os. pisząca o " widłach" lekko prymitywne podejście. Ponieważ ja nikogo nie winie za to, że jest chory przecież nie szedł ulicą nie lizał barierek by coś złapać a kolejno rozsiać. Ja też mogę być chora bezobjawowo i rozsiewać zarazki a tego nie wiem. Ale jezeli by tak było dzwoniłabym do klientów czy osób z ktorymi miałam kontakt. A cgora osoba ktora jest anonimowa nie pomysli o tym by zadzwonić do pani z banku. Ok w sklepach jesteśmy anonimowi i szybka transakcja kupno - sprzedaz. My w banku czasami z chorą osobą siedzimy okolo 40 min.
aniek
nic by się nie stało gdyby w komunikatach podawali z jakiej dzielnicy/ osiedla pochodzą zarażeni
-=_=-
@proste: a skąd wiesz, że sam już się nie zaraziłeś - pojechałbyś do "wolnej od koronawirusa" dzielnicy i ją zainfekował. Właśnie o to chodzi, by skupić zarażonych w obrębie osiedli i gasić te lokalne pożary, dane są podawane z opóźnieniem właśnie po to, aby ludzie już potencjalnie zarażeni nie zdążyli uciec i udało się ich odizolować. Co się stało we Włoszech, jak podali informacje o dużym ognisku zachorowań? Kto mógł, stamtąd uciekał i zaraza rozlała się na całe Włochy.
bielszczanin
aniek: jakby wszyscy ludzie siedzieli w obrębie własnego osiedla/dzielnicy, to nie mielibyśmy ponad 1000 zarażonych w kraju. szansa na to że spotkasz tę osobę w Auchanie czy na klatce schodowej jest porównywalna.
proste
To, że nie poszedłbym już do osiedlowego sklepu, tylko pojechał kilka km dalej, zawsze to jakieś świadome unikanie miejsc potencjalnie zarażonych.
Tradycjonalista konserwatysta
moron: to by zmieniło, że wzieliby my pochodnie i widły i rozprawili się z koronawirusem tradycyjnymi metodami
mike
Pilnuj siebie , baw sie klockami i nie chodż na plac zabaw
Klauzula informacyjna ›