Quady rozjeżdżają góry. Akcja policji na Szyndzielni, Dębowcu i Przegibku - foto
W miniony weekend bielscy policjanci wspólnie ze strażnikami leśnymi przeprowadzili akcję w rejonach zboczy Błatniej, Szyndzielni, Dębowca, Chrobaczej Łąki i Przegibka. Dzięki funkcjonalnym fordom rangerom sprawdzali niedostępne tereny górskie, gdzie turyści często zgłaszają problemy z kierującymi quadami i motocrossami.
W weekendy popularne szlaki Beskidu Śląskiego i Beskidu Małego są licznie odwiedzane przez turystów. Patrole mają na celu zapewnienie im bezpieczeństwa i porządku, przede wszystkim zapobieganie nielegalnemu wjazdowi do lasu kierujących quadami i motocrossami oraz zapobieganie kradzieżom drewna i choinek z lasu. Tereny leśne zagrożone rozjeżdżaniem szlaków przez kierujących tymi pojazdami są położone w rejonach służbowych komisariatów w Jasienicy i bielskiej jedynki oraz dwójki. Dlatego dzielnicowi podejmują wspólne inicjatywy, aby lepiej reagować na przypadki łamania prawa.
Działania rozpoczynają się od krótkiej narady w Nadleśnictwie Bielsko. Strażnicy leśni przekazują policjantom informacje o miejscach najbardziej zagrożonych rozjeżdżaniem szlaków i leśnych traktów przez kierujących motocrossami i quadami oraz miejscami, gdzie może dochodzić do kradzieży drewna. Z kolei mundurowi przekazują im informacje uzyskane od mieszkańców podczas obchodu oraz wskazywanych na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Po naradzie policjanci i strażnicy leśni razem ruszają na wspólne patrole.
Weekendowe działania „Bezpieczny Las” prowadzone były na terenie Beskidu Śląskiego i Beskidu Małego w rejonach Jaworza i Bielska-Białej, zboczy Błatniej, Szyndzielni, Dębowca, Chrobaczej Łąki i Przegibka. W akcji bardzo dobrze sprawdzają się funkcjonalne fordy rangery. Dzięki nim policjanci poza patrolowaniem leśnych dróg i szlaków turystycznych sprawdzali także niedostępne tereny górskie i bezdroża położone w okolicy szczytu Błatniej. Są to miejsca, w których turyści często zgłaszają problemy z kierującymi quadami i motocrossami, a do których jest utrudniony dojazd i dojście.
bb
Foto: Policja
Oceń artykuł:
63 39Galeria:
Komentarze 34
A poza tym w kilku miejscach w naszych górach powinny być wydzielone części lasu gdzie tacy ludzie mogliby pojeździć i uczyć się tego sportu bez obawy mandatu.
Między dzewami pogoń za motorami. Nad dzewami widocznosc idealna nic nie widac. Swietny pomysl
Może turyści wspólnie z mundurowymi zaczną działać. Każdy dzisiaj ma telefon z aparatem. Podpowiem: każdemu napotkanemu szaleńcowi na motorze lub quadzie robimy zdjęcia (takie na których widac jakieś szczegóły, wzory kasków, kombinezonów, maszyn itp), wysyłamy na wskazany adres kontaktowy z informacją gdzie i kiedy, policja rejestruje i prowadzi bazę z fotografiami. Jak nie w górach to na ulicy można takiego dorwać.
Zresztą co drugi to znajomek jakiegoś policjanta albo leśnika więc o czym my tu mówimy...
Klauzula informacyjna ›