Strażacy ochotnicy ze Starego Bielska i miejscowy dzielnicowy pomogli zabezpieczyć i uprzątnąć posesję 72-letniej bielszczanki, której dom spłonął w pożarze, a to co ocalało zostało rozkradzione przez wandali. Grupa wspólnie wykarczowała krzewy, wykosiła ogród, zabezpieczyła okna i drzwi budynku oraz znajdującą się na posesji studnię.

Pani Cecylia, 72-latka ze Starego Bielska dwa lata temu straciła majątek w pożarze. Dom, który strawił ogień, nie nadawał się do dalszego zamieszkiwania i seniorka musiała się wyprowadzić do swojej rodziny. Nieruchomość, którą pozostawiła, niszczała. Kobieta nie miała jak ani jej wyremontować, ani zabezpieczyć. Jakiś czas temu niezamieszkałą posesją zainteresowali się wandale, którzy rozkradli wszystko, co przedstawiało jakąś wartość, a resztę zniszczyli. Sprawa cały czas jest w zainteresowaniu policjantów z Komisariatu III Policji w Bielsku-Białej.

Zrozpaczona kobieta zwróciła się o pomoc do swojego dzielnicowego, mł. asp. Rafała Króla, który nie pozostał obojętny na ciężki los seniorki. Mundurowy obiecał, że jej pomoże. Szukał sposobu jak dotrzymać obietnicy, sytuacja wymagała bowiem niekonwencjonalnych sposobów i działania odbiegającego od codziennych zadań służbowych policjanta. Dzielnicowy spotkał się z wiceprezesem OSP w Starym Bielsku Łukaszem Czernikiem i razem obmyślili, jak pomóc pani Cecylii.

Chętnych do pomocy rąk nie brakowało. Druhowie ze Starego Bielska z entuzjazmem podeszli do pomysłu zabezpieczenia zniszczonego domu i uprzątnięcia nieruchomości. Materiały niezbędne do zabezpieczenia budynku zakupił wiceprezes ochotniczej straży pożarnej. Kiedy wszystko było już gotowe, dzielnicowy razem ze strażakami wzięli się do roboty. Uprzątnęli obejście nieruchomości, wykarczowali krzewy, wykosili ogród. Zabezpieczyli okna i drzwi budynku oraz znajdującą się na posesji studnię.

bb

Foto: OSP Stare Bielsko