Od przyszłego roku samorząd nie będzie organizował pokazów pirotechnicznych - tak zadecydowali bielszczanie w specjalnej ankiecie ogłoszonej przez Urząd Miejski. W plebiscycie oddano blisko 6,8 tys. głosów. 61 proc. z nich jest przeciw organizacji pokazu fajerwerków.

Dziś urzędnicy opublikowali wyniki ankiety, która została ogłoszona decyzją prezydenta Jarosława Klimaszewskiego na początku grudnia. Pytano w niej, czy mieszkańcy chcą, by miasto wycofało się z pokazów pirotechnicznych (m.in. w Sylwestra oraz Dni Bielska-Białej). W sondażu udział wzięło blisko 6,8 tys. osób. 61 proc. z nich opowiedziało się za zaprzestaniem organizacji pokazów pirotechnicznych.

 

- W naszym sondażu zagłosowało blisko siedem tysięcy osób. To dowód, że sprawa pokazów pirotechnicznych budzi wśród bielszczan spore zainteresowanie i niemałe emocje. Ostatecznie zdecydowana większość głosujących, bo ponad 60 proc., opowiedziała się za rezygnacją z pokazów sztucznych ogni podczas miejskich imprez - podkreśla prezydent Jarosław Klimaszewski.

 

Ogłaszając ankietę, prezydent miasta zapowiadał, że jej wyniki będą dla niego wiążące. Oznacza to, że od przyszłego roku fajerwerki nie będą towarzyszyć ani obchodom święta miasta, ani powitaniu Nowego Roku, ani żadnym innym wydarzeniom organizowanym przez samorząd. - Sztuczne ognie postaramy się zastąpić innymi, równie atrakcyjnymi wizualnie pokazami. Takimi, które nie będą wzbudzać żadnych kontrowersji i które nie będą w najmniejszym stopniu uciążliwe dla ludzi i zwierząt - dodaje prezydent Bielska-Białej.

 

O ogłoszeniu ankiety pisaliśmy szczegółowo w artykule Czy potrzebne są pokazy fajerwerków? Prezydent prosi bielszczan o pomoc.

 

bak