Trwają rozmowy w sprawie koalicji. Porozumienie możliwe, ale wciąż niepewne
Wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów koalicyjnych. Według informacji portalu, w spotkaniu uczestniczyli m.in. prezydent-elekt Jarosław Klimaszewski oraz radni nowej kadencji: Małgorzata Zarębska i Janusz Okrzesik. Porozumienie jest możliwe, ale jeszcze nieprzesądzone.
W najbliższą środę pięcioletnią kadencję prezydencką rozpocznie Jarosław Klimaszewski. Aby sprawnie zarządzać miastem, nowy prezydent powinien dysponować większością głosów w nowej Radzie Miejskiej. Klub Koalicji Obywatelskiej oraz KWW Jacka Krywulta posiadają jedenaście mandatów w 25-osobowej radzie. Dlatego m.in. od kilku dni trwają rozmowy środowiska politycznego prezydenta-elekta z Niezależnymi.BB. w sprawie stworzenia koalicji.
- Wiele wspólnych założeń programowych z komitetem Janusza Okrzesika i środowiskiem Niezależnych.BB pozwala mi myśleć, że uda się wypracować szeroką koalicję, która wspólnie będzie realizować program na rzecz bielszczan - mówił po wygranej w pierwszej turze wyborów Jarosław Klimaszewski, który nie zdołał uzyskać poparcia Niezależnych.BB przed drugą turą.
Według naszych informacji, obecnie porozumienie jest dużo bardziej prawdopodobne, ale wciąż nieprzesądzone. Obie strony chcą sfinalizować rozmowy najpóźniej w poniedziałek. Pierwsza sesja Rady Miejskiej nowej kadencji zaplanowana została na środę, 21 listopada. Tego dnia ślubowanie złoży prezydent-elekt Jarosław Klimaszewski oraz radni.
bak
Oceń artykuł:
55 63
W momencie braku większości dla prezydenta miasta, co za tym idzie brak uchwały budżetowej od 2020 roku oraz braku absolutorium, za pewne trzeba by było rozpisać przedterminowe wybory w naszym mieście co nikomu za pewnie nie byłoby na rękę.
Pan Klimaszewski musi się liczyć z tym że brak poparcia N.BB to kwestia jego być albo nie być.
KWWJK trwa dopóki Jacek Krywult ma zdrowie i siły aby być przynajmniej radnym w ratuszu. Lidera zabraknie to KWWJK leci w rozsypkę a wtedy PO bierze wszystko i dlatego dobrze że w mieście uaktywniła się trzecia lokalna siła, która musi siłą rzeczy trzymać miasto z dala od zakusów wielkiej ogólnokrajowej polityki.