Nawet 3 mln zł w przyszłym roku i cztery razy tyle w 2020 roku powinno znaleźć się w budżecie Bielska-Białej, by zrealizować jeden ze sztandarowych projektów zwycięzcy wyborów prezydenckich. Jarosław Klimaszewski zapowiedział, że od września 2019 dzieci i młodzież oraz seniorzy będą za darmo podróżować komunikacją miejską. W kolejce czeka pomysł wspólnego biletu z bielskim PKS oraz rezygnacja z archaicznych tekturek będących dotąd biletem miesięcznym.

- Wprowadzimy bezpłatne przejazdy autobusowe dla dzieci i młodzieży (do końca studiów - 26 lat) oraz dla mieszkańców powyżej 65 lat. To już w przyszłym roku. Końcowy przystanek na tej linii: bezpłatna komunikacja miejska dla wszystkich mieszkańców Bielska-Białej nie będzie „pustą obietnicą w pełnym autobusie”. Znam efekt budżetowy takiej decyzji i wiem, jak poważnie musimy się do tego przygotować. Ale przygotowania rozpoczynamy - zapowiadał w kampanii Jarosław Klimaszewski.

MZK do likwidacji

Według naszych informacji, deklaracja z kampanii będzie zrealizowana już w przyszłym roku. Jesienią 2019 kilkadziesiąt tysięcy bielszczan ma otrzymać uprawnienia do bezpłatnych przejazdów autobusami MZK. Tylko w przyszłym roku darmowa komunikacja miejska dla dzieci, młodzieży szkolnej oraz seniorów powyżej 65. roku życia będzie kosztować 3 mln zł. W kolejnym roku nakłady maja być czterokrotnie wyższe.

Aby można było spełnić obietnicę wyborczą, trzeba zlikwidować Miejski Zakład Komunikacyjny w Bielsku-Białej w jego obecnej formie jako zakład budżetowy gminy. Prezydent miasta za zgodą Rady Miejskiej powoła do życia spółkę prawa handlowego, która przejmie obowiązki w zakresie komunikacji miejskiej na terenie Bielska-Białej.

Dzięki temu gmina będzie mogła przekazywać spółce większe środki (co umożliwi realizację projektu darmowej komunikacji dla młodzieży i seniorów) oraz pojawi się większa swoboda w kształtowaniu cen i rodzajów biletów. Na tym przewoźnik nie powinien jednak poprzestać.

Bielska Karta Miejska jako bilet?

W nowoczesnym mieście z rozwijającą się komunikacją miejską nie może być tekturowych biletów miesięcznych! Jeśli chcemy równać do bogatszych i większych miast, należy jak najszybciej wprowadzić elektroniczną kartę z zakodowanym biletem komunikacji miejskiej. To standard nie tylko w Warszawie, Wrocławiu czy Bydgoszczy, ale nawet w Kielcach porównywalnych pod względem budżetu do Bielska-Białej.

W Bielsku-Białej od 2014 roku dostępna jest tzw. Karta Miejska, ale jej potencjał jest niewykorzystany w zakresie komunikacji zbiorowej. Podczas jednej z konferencji prasowych przed wyborami zwracał na to uwagę Janusz Buzek. Jego zdaniem, karta jest słabo spopularyzowana wśród mieszkańców, którzy wykorzystują ją głównie jako kartę rabatową. - Nie jest powiązana z usługami transportowymi i parkingowymi - mówił kilka miesięcy temu Buzek, który teraz został radnym.

W kampanii wyborczej Jarosław Klimaszewski zapowiedział „rozwój i promocję Karty Miejskiej”, ale nie pod względem jej wykorzystania w komunikacji miejskiej. - Karta Miejska to projekt, który ruszył już dawno temu i zawiera atrakcyjne zniżki i rabaty dla mieszkańców. Niestety, projekt nie doczekał się na razie dobrej promocji wśród bielszczan i wielu z nich nie wie, co Karta Miejska może im zaoferować. Czas to zmienić - pisał w swoim programie wyborczym.

Wspólny bilet MZK, PKS i KŚ?

Za pomocą elektronicznego nośnika z pewnością dużo łatwiej byłoby wprowadzić wspólny bilet na usługi MZK, PKS w Bielsku-Białej oraz Kolei Śląskich. Entuzjastą tego pomysłu jest wójt gminy Jaworze, będący równocześnie prezesem Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego, który na terenie powiatu bielskiego odpowiada za organizację transportu zbiorowego.

- Jak najbardziej jestem za takim rozwiązaniem i prowadzeniem tego typu rozmów. Zresztą, mówiłem i pisałem już o tym kilka miesięcy temu. Obiema rękoma podpisuję się pod podjęciem tego wyzwania z miastem Bielskiem-Białą i prezydentem Jarosławem Klimaszewskim - podkreśla wójt Radosław Ostałkiewicz.

Podobny standard ułatwiający życie mieszkańcom i zachęcający do korzystania z komunikacji zbiorowej wprowadzono właśnie na Śląsku. Tam w sprzedaży dostępny jest już bilet uprawniający do nieograniczonej liczby przejazdów na terenie Katowic pociągami Kolei Śląskich oraz autobusami i tramwajami w ramach Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP. Bilet wkrótce dostępny ma być na Śląskiej Karcie Usług Publicznych.

Bartłomiej Kawalec