Otwarta debata kandydatów na prezydenta. Monika Socha wyszła z sali - foto
W sali NOT odbyła się dziś pierwsza debata prezydencka. Jej motywem przewodnim był szeroko pojęty temat ekologii oraz opieki nad zwierzętami bezdomnymi i dzikimi. Kandydaci na prezydenta Bielska-Białej przedstawili swoją wizję zarządzania miastem w tym obszarze. Z możliwości zaprezentowania swojego programu zrezygnowała Monika Socha, która opuściła debatę twierdząc, że jest nieuczciwa.
Na debatę przebyło pięcioro kandydatów na prezydenta Bielska-Białej: Przemysław Drabek, Jarosław Klimaszewski, Janusz Okrzesik, Monika Socha i Ryszard Wrona (jak dotąd, Miejska Komisja Wyborcza zarejestrowała tylko dwie pierwsze kandydatury). Na początku głos zabrali m.in. Anna Chęć z Fundacji Pozytywnych Zmian, Sławomir Łyczko z Mysikrólika oraz Joanna Kraj z Psiej Ekipy. Przedstawiciele strony społecznej krytycznie odnieśli się do działań władz miasta w zakresie opieki nad bezdomnymi i dzikimi zwierzętami.
Koordynator terenów zielonych?
Debatę podzielono na trzy części. Na wstępie każdy z kandydatów (o kolejności decydowało losowanie) w ciągu ośmiu minut mógł przedstawić swój program opieki nad zwierzętami. W kolejnej części organizatorzy zadawali pytania kandydatom, a na koniec możliwość zadawania pytań miała publiczność (zob. nasz artykuł Pierwsza debata kandydatów na prezydenta Bielska-Białej - DZIŚ).
Jako pierwszy głos zabrał Janusz Okrzesik, który przypomniał, że wywodzi się z ruchów ekologicznych. Zapewnił, że w przypadku wygranej nie zapomni o interesie zwierząt. Konieczność docenienia wolontariuszy, którzy muszą stać się pełnoprawnym partnerem dla władz miasta, powołanie rady ds. ochrony nad zwierzętami z udziałem strony społecznej i urzędników, utworzenie lecznicy dla chorych zwierząt w miejskim schronisku oraz powołanie tzw. koordynatora terenów zielonych - to pomysły Przemysława Drabka.
Jarosław Klimaszewski podkreślał, że "bielszczanie lubią zwierzęta", o czym świadczy m.in. to, że ok. 2 tys. mieszkańców miasta przeznacza 1 proc. podatku na rzecz miejskiego schroniska. Przewodniczący Rady Miejskiej uważa, że potrzebna jest inwentaryzacja drzewostanu szczególnie w śródmieściu.
Interwencja Straży Miejskiej
Z prezentacji własnego programu zrezygnowała Monika Socha, która weszła na mównicę, aby zakomunikować, że "debata jest nieuczciwa". - Organizatorzy są związani ze środowiskami liberalnymi - oświadczyła i po chwili... wyszła z sali. Natomiast Ryszard Wrona zapowiedział budowę cmentarza dla zwierząt oraz wybiegów dla psów na osiedlach.
Debatę wielokrotnie przerywał obecny na widowni Rajmund Pollak, kandydujący z list KWW Moniki Sochy do Rady Miejskiej Bielska-Białej. Na prośbę organizatorów interweniowała Straż Miejska. W końcu b. radny sejmiku śląskiego opuścił salę "wybuczany" przez publiczność.
Organizatorami debaty byli Fundacja Psia Ekipa Razem Dla Zwierząt, grupa obywatelska Bielszczanie Dla Drzew, Stowarzyszenie Kotełkowa Drużyna, Fundacja Mysikrólik - Na Pomoc Dzikim Zwierzętom oraz grupa Świat w Naszych Rękach (nasz fotoreportaż z wydarzenia znajdziesz w artykule Skandal na pierwszej debacie. Wybuczany kandydat na radnego).
bak
Oceń artykuł:
29 17Galeria:
Komentarze 92
PS: Akurat Klimaszewskibto chyba najgorsza opcja dla naszego miasta
Bo niy chcom nom do końca pedzieć prowdy. To godka niypoukłodano i niylogiczno.
Klauzula informacyjna ›