Spór na programy. Kandydat PiS powiela propozycje prezydenta?
Czy pomysły z tzw. Piątki Drabka są powieleniem tego, co zaproponował prezydent Jacek Krywult na ostatniej sesji Rady Miejskiej? Bez względu na to, kto wygra najbliższe wybory samorządowe i zostanie prezydentem Bielska-Białej mieszkańcom miasta powinno być lepiej. Obiecuje to każdy z kandydatów. Jak będzie naprawdę, pokaże kadencja nowych władz miasta.
Miejscy radni PiS przez cały sierpień dyżurowali popołudniami w biurze przy placu Ratuszowym. - Odbyliśmy prawie sto spotkań. W trakcie tych rozmów zrodziło się kilka pomysłów na program dla Bielska-Białej - mówi Przemysław Drabek. Kandydat PiS na prezydenta miasta tłumaczy, że program „#PiątkaDrabka” jest efektem nie tylko ostatnich spotkań, ale wielu lat działalności radnych PiS wśród mieszkańców Bielska-Białej. - Na „Piątkę Drabka” składają się kluczowe pomysły, które trzeba wdrożyć w pierwszym dniu pracy w Ratuszu po wyborach - dodaje kandydat.
Pięć pomysłów na miasto
Pierwszy z pomysłów zakłada, że każdego roku, do czasu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych bielszczan, miasto będzie przeznaczało 8 mln zł na budowę mieszkań komunalnych. Przemysław Drabek przypomina, że radni PiS regularnie wnioskowali o zabezpieczenie w budżecie co najmniej 6 mln zł rocznie na budownictwo komunalne. - Mieszkalnictwo zostało zaniedbane. Kolejka oczekujących wynosi ok. 400 rodzin. Nowe mieszkania dadzą impuls rozwojowy dla miasta. Chcemy zachęcać do zamieszkania w Bielsku-Białej, przyciągać studentów i pracowników. Mieszkania temu sprzyjają. Pracodawcy muszą mieć narzędzie, aby ściągać do miasta osoby, które będą tu chciały studiować i pracować. Mieszkania są takim elementem - podkreśla.
Drabek proponuje też uruchomienie nowych programów stypendialnych, które przyciągną do miasta specjalistów, m.in. lekarzy oraz naukowców. Trzecim elementem są drogi lokalne i ich remont. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej chce, aby rocznie wszystkie Rady Osiedlowe otrzymywały do swojej dyspozycji łącznie 3 mln zł. - Oni wiedzą najlepiej, co należy wyremontować w pierwszej kolejności. Oznacza to, że każda rada otrzyma średnio ok. 100 tys. zł - wyjaśnia Drabek i zaznacza, że nie będą to jedyne fundusze przeznaczone co roku na ten cel.
Porozumienie prezydenta, starosty i marszałka?
Kandydat PiS zapowiada wsparcie dla organizacji pozarządowych. - Musimy ten potencjał wspierać i wykorzystać dla dobra mieszkańców. One dbają o innych ludzi, kulturę, zwierzęta. Pamiętajmy, że organizacją pozarządową są m.in. ochotnicze straże pożarne. Już dziś do budżetu OSP powinno trafić o 300 tys. zł rocznie więcej. Stworzymy też Rowerowe Patrole Pierwszej Pomocy, które będą dbały o bezpieczeństwo w miejscach wypoczynku, na ścieżkach rowerowych w górach czy na placach zabaw - zapewnia. W przyszłości Rowerowe Patrole Pomocy mają zostać wyposażone w defibrylatory.
Po wygranych wyborach PiS chciałby powołać „lekarza miejskiego” - specjalistę, który zajmie się koordynacją opieki zdrowotnej w Bielsku-Białej. Przemysław Drabek uważa, że powinno dojść do spotkania i porozumienia prezydenta miasta, starosty i marszałka województwa. - Te trzy osoby są organami tworzącymi służbę zdrowia w Bielsku-Białej, decydują, jak funkcjonują szpitale (…). Trzeba też powołać w szpitalu miejskim oddział ratunkowy, gdzie mieszkańcy znajdą pomoc - podkreśla Drabek.
Przeciwnik wyborczy ripostuje
Jarosław Klimaszewski, przewodniczący kończącej kadencję Rady Miejskiej oraz kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Bielska-Białej, odnosząc się do propozycji zawartych w „Piątce Drabka” stwierdza: - To dobrze, że kandydaci znają potrzeby miasta, ale niektóre chyba pobieżnie.
Zdaniem Klimaszewskiego, trudno dyskutować z postulatem wskazującym na potrzebę budowy nowych mieszkań komunalnych. - Ze strony środowiska Pana Przemysława były propozycje remontowania starych pustostanów, co byłoby nieekonomiczne. Warto wspomnieć, że w ostatnich latach liczba oczekujących na mieszkanie spadła z 1400 do 400, a planowana inwestycja za ponad 30 mln zł przy ul. Wapiennej to kolejne 211 mieszkań. Jeżeli dodamy do tego 4,5 mln zł, które miasto wydaje rocznie na remonty w budynkach ZGM, to nie wiem czy proponowana kwota 8 mln zł nie będzie krokiem wstecz - przekonuje kandydat KO.
Powielenie propozycji prezydenta?
Odnosząc się do drugiego punktu programu kandydata PiS, Jarosław Klimaszewski zauważa, że nasze miasto ma już teraz szeroki program stypendialny. - Propozycje z tzw. Piątki Drabka są powieleniem tego, co zaproponował Prezydent Miasta na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Jeśli takie są postulaty kandydata PiS to trzeba je ocenić pozytywnie - śmieje się przewodniczący Rady Miejskiej.
Jarosław Klimaszewski przypomina kwoty wydatkowane przez Ratusz na remonty i modernizację dróg w miejscach wskazanych przez osiedlowe samorządy. - Tylko w ub. roku wydano z budżetu miasta ponad 47 mln zł. Łącznie w latach 2004-2017 przeznaczyliśmy na ten cel 890 mln zł. W tym kontekście postulat przyznania 100 tys. zł na każde osiedle brzmi delikatnie mówiąc słabo - podkreśla.
Lekarz miejski nie uzdrowi
W rozmowie z portalem kandydat KO odniósł się również do czwartego punktu programu „Piątki Drabka”, czyli wsparcia organizacji pozarządowych. Jak wynika z danych przedstawionych przez Jarosława Klimaszewskiego, w ub. roku na organizacje pozarządowe przeznaczono z budżetu miasta ponad 7,2 mln zł.
- Plan na ten rok zakłada wydatkowanie 8,1 mln zł. Czyli z roku na rok mamy wzrost trzykrotnie większy niż proponuje wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Organizacje pozarządowe wiele robią dla naszego miasta i zgadzam się, że ich udział nawet w realizacji niektórych zadań własnych samorządu jest najlepszą ścieżką i nie generuje dodatkowych kosztów - tłumaczy Klimaszewski. Jako strażak ochotnik z OSP w Starym Bielsku uważa, że wszystkie niezbędne potrzeby tej jednostki są zaspokojone.
Zdaniem Jarosława Klimaszewskiego, „lekarz miejski” nie rozwiąże obecnych kłopotów służby zdrowia w Bielsku-Białej. - Sam problem zdefiniowano jednak prawidłowo - twierdzi przewodniczący, komentując piąty punkt programu kandydata PiS.
Anna Szafrańska
Oceń artykuł:
28 25Dziennikarka portalu bielsko.biala.pl
Komentarze 85
Chodzi o zdobycie stołków, i poprawę warunków życia swoich i grupy kolesi.
Czerwoni ( biorąc sobie do serca radę Stalina ) swoich przeciwników wyzywają od faszystów. niestety rozpleniło się to po świecie.
1. Bielsko mało "pisowskie" . Bielsko nigdy nie było zbytnio pisowskie, a dodatkowo będzie mocna mobilizacja antypisowców po ostrej jeździe bez trzymanki jaką zafundował Pis na scenie ogólnokrajowej, dlatego Drabkowi ciężko będzie wygrać. Dodatkowo jak na razie jako jedyny z poważnych kandydatów kandydat zapowiedział działania, które w prostej linii doprowadzą do likwidacji piłki nożnej w Bielsku na wyższych szczeblach rozgrywkowych (strata kilku tysięcy potencjalnych głosów) Jego szanse oceniam na 2 w skali 1-5.
2. Obciążenie Krywultem. Choć sam uważam, że to i tak był jak na razie najlepszy prezydent miasta w erze postkomunistycznej, to jednak fala obstrukcyjnego hejtu, szczególnie w ostatnich miesiącach nie może pozostać bez echa. Namaszczenie Klimaszewskiego na następcę może być swego rodzaju "pocałunkiem śmierci" Krywulta. A pozostali kandydaci nie będą stronić od używania sloganu, że z Klimaszewskim "wszystko zostanie po staremu".
3. Gdzie 2 się bije... Dużą szansą Okrzesika jest znudzenie i zmęczenie obywateli wojną PO-PIS. Wydaje się że przynajmniej na szczeblu lokalnym może dać chwilę oddechu od tej wojenki. Nie bez znaczenia pozostaje fakt iż wprowadził Podbeskidzie do Ex-klasy i może liczyć na głosy kibiców. Nawet jeżeli będzie to 3-4 tys, to jednak sporo zważywszy że Krywult wygrał z ok 25 tys. Moim zdaniem jego szanse gwałtownie wzrosną gdyby udało mu się awansować do 2 tury, bo bez względu z kim wtedy będzie konkurował, to będzie mógł liczyć na głosy wyborców PO lub PIS, którzy zagłosują wtedy w myśl zasady - "każdy, tylko nie PIS lub adekwatnie "każdy, tylko nie PO"
Dla Okrzesika to duża szansa. Jeżeli mu się uda to mam nadzieję że nie zmarnuje tej szansy przez jakąś głupią aferę, czy kolesiostwo na początku kadencji. Jeżeli nie wygra teraz, to już raczej nigdy.
słabo czytasz i głupoty prawisz Jednym z kryterium starania się o przydział mieszkania komunalnego jest metraż obecnie zajmowanego lokalu, musi być on mniejszy niż 5m2 na osobę zameldowaną w danym w lokalu. Ja mieszkam w kamienicy w centrum na 100 m2 musiałbym mieć 19 dzieci i dopiero te ostan1e mogłoby starać się o przydział pod warunkiem/drugim iż zarabiało by najniższą krajową. W przypadku lepszych poborów po 5 latach oczekiwania zostałoby przesunięte na koniec kolejki po to aby ustąpić miejsca "biedniejszym".
Żeby było jak było .....
Czekamy na premierę filmu Kler!
Klauzula informacyjna ›